PGE zaznacza, że przetargi uruchomione zostały zgodnie z przyjętym harmonogramem realizacji inwestycji - budowy dwóch pierwszych elektrowni jądrowych w Polsce o łącznej mocy około 6000 MW, po około 3000 MW każda. Wyłoniony doradca techniczny zarobi 1,25 mld zł w ciągu 10 lat. Firma, która przebada lokalizację i oddziaływanie na środowisko, zarobi 120 mln zł.
Spośród branych pod uwagę lokalizacji elektrowni atomowych duże szanse mają te na Pomorzu, w tym Żarnowiec. Czy zostaną wybrane, zależeć będzie od PGE. Działania związane z badaniem lokalizacji zostaną (przez firmę, która wygra przetarg na badanie środowiskowe) przeprowadzone bowiem w stosunku do lokalizacji wskazanej przez PGE EJ. Będą uwzględniać możliwość budowy elektrowni w każdej - z zakresu rozważanych - technologii reaktora jądrowego.
Poza tym zamówienie zawiera m.in. opracowanie raportów, umożliwiających dokonanie oceny i kwalifikacji lokalizacji dla elektrowni jądrowej.
Witold Drożdż, wiceprezes zarządu Polska Grupa Energetyczna Energia Jądrowa SA (odpowiedzialnej za zbudowanie w Polsce elektrowni atomowej), podczas pobytu w Gdańsku w styczniu br., zapewnił, że harmonogram przewiduje zbudowanie pierwszej w Polsce elektrowni atomowej już w 2020 roku. Nie dał jednak pewności, że powstanie ona w woj. pomorskim. Na krajowej liście rankingowej z terenu woj. pomorskiego znajduje się Żarnowiec, a także Kopalino-Lubiatowo (blisko morza) oraz Tczew. W grę wchodzą raczej tereny nadmorskie.
- Wybór lokalizacji budowy elektrowni atomowej spowoduje wiele zmian w jej otoczeniu - mówi dr Andrzej Tyszecki, specjalista od problemów lokalizacji obiektów energetycznych i ochrony środowiska. - Będzie to najważniejsza albo jedna z najważniejszych decyzji lokalizacyjnych w Polsce w całym XXI wieku. Teraz bowiem funkcjonowanie elektrowni jądrowych przewiduje się na około 60 lat, z możliwością przedłużenia ich funkcjonowania jeszcze o 20 lat. Będziemy więc mieli elektrownie atomowe do końca bieżącego stulecia, a konsekwencje tego odczuje kilka pokoleń.
W ogłoszonych właśnie przetargach niekoniecznie zwyciężą polskie firmy. Nie mamy bowiem zbyt dużych doświadczeń w tego rodzaju usługach.
- Bój będzie się więc toczyć najprawdopodobniej między Francuzami, Amerykanami, Koreańczykami i Rosjanami - ocenia dr Andrzej Tyszecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?