Tamta porażka zdecydowała o rozstaniu się z reprezentacją trenera Tomasza Putry, który swoją wizję prowadzenia drużyny narodowej opierał na zawodnikach grających w ligach francuskich i obywatelach tego kraju. Zdaniem zarządu PZR to była zbyt droga filozofia, która nie przynosiła oczekiwanych efektów. Zdecydowano, że teraz drużynę trzeba oprzeć o rugbistów grających w Polsce i tych, którzy z Polski wyjechali grać np. do Francji.
Taką filozofię prezentuje gdańszczanin Marek Płonka, który wraz z gdynianinem Dariuszem Komisarczukiem poprowadzili Polaków do wygranej. Ta na pewno mentalnie naszych rugbistów podbuduje. Zwycięstwo nie zdecyduje jeszcze o tym, czy biało-czerwoni awansują do grupy 1, ale Polska z dorobkiem 17 punktów została wiceliderem grupy 1B, jednak pozostałe liczące się w walce o awans ekipy nie rozpoczęły jeszcze rundy rewanżowej.
Ukraina podejmie Niemców 26 października, a Mołdawia dopiero 9 listopada będzie gościć Szwedów. 12 października, Polacy w następnym meczu zmierzą się w Warszawie z Czechami, w listopadzie nasi zagrają na wyjeździe z Niemcami i sytuacja w tabeli może się diametralnie zmienić. Awans wywalczy najlepsza drużyna, a dodatkową premią będzie gra z trzecią ekipą grupy 1 w barażu o udział w finałach Pucharu Świata 2015 roku w Anglii.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
Drużyna Marka Płonki i Dariusza Komisarczuka na grę w finałach szanse ma minimalne, zupełnie inną sprawą jest to, czy nasza kadra w razie ewentualnego awansu będzie przygotowana do rywalizacji z takimi drużynami jak Gruzja, Rosja, Rumunia, Hiszpania czy Portugalia. Biorąc pod uwagę działania PZR oraz ministerialne wsparcie dla tej dyscypliny sportu, to z całą pewnością można powiedzieć, że nie. Dlatego celem tej drużyny powinno być ogranie, wzmocnienie mentalne i ewentualny atak na grupę 1 w przyszłej edycji rozgrywek. Oczywiście z wydatną finansowo-organizacyjną pomocą PZR. - Ta drużyna ma olbrzymi potencjał, który trzeba wykorzystać - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Marek Płonka. Nie będzie w niej większych zmian, ale zdaję sobie sprawę, że czeka nas wszystkich jeszcze bardzo dużo pracy, choćby po to, by wyeliminować błędy - dodaje selekcjoner. Jego zdaniem cieszyć może przede wszystkim to, że wszyscy którzy wyszli na boisko, zostawili na nim serce.
- Tylko wtedy możesz wygrać i zrobić dobre wrażenie na kibicach - dodaje Płonka. Polskim rugbistom to się w sobotę udało. Wartym odnotowania jest też kop z rzutu karnego Dawida Banaszka. Popularny "Szatan" silnie i precyzyjnie uderzył piłkę z połowy boiska, a ta wpadła między słupy bramki Szwedów.
Polska - Szwecja 30:9 (17:6)
Punkty dla Polski: Dawid Banaszek 13, Grzegorz Janiec, Łukasz Szostek i Szymon Sirocki po 5, Tomasz Stępień 2
Szwecja: Robin Fransson 9
Polska: Bucharzewski, Janiec, Bobryk - Krużycki, Ławski - Perzak, Bartoszek, Hebda - Szostek - Banaszek - Sirocki, Wilczuk, Szrejber, Tomasz Rokicki - Jurkowski oraz Chróściel, Kwiatkowski, Jasiński, Majcher, Stępień, Płonka, Janeczko, Szypura
Szwecja: Obradović, Darbyshire, Wiklund - Chamberlain, Bengtsson - Ekstrand, Allen, Bradley - Sandberg - Murphy - Nissila, Eaton, van Niekierk, Fransson - Gowland oraz Salahov, Kozani, Beveridge, Andersson, Lynch, Stahle, Enstad, Tatu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?