Gdynianie w Poznaniu odprawili z kwitkiem 53:17 miejscową Posnanię, gdańskie "Lwy" pokonały Budowlanych Lublin 38:14. Tym samym Arka utrzymała przodownictwo w ekstralidze rugby, tuż za jej plecami w tabeli znajduje się lokalny rywal.
Przed spotkaniem w Poznaniu trener gdyńskich "Buldogów" Maciej Stachura mówił, iż jest to dla jego podopiecznych ciężki teren. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te pesymistyczne prognozy. Arkowcy, za sprawą Craiga Bachurzewskiego, Wiktora Zaradzkiego, Radosława Rakowskiego i Rafała Szrejbera, w niespełna kwadrans cztery razy zameldowali się z piłką w polu punktowym gości. Było więc po meczu.
Świetnie zaprezentowała się też Lechia w Lublinie. W biało-zielonych barwach kibice zobaczyli dwóch reprezentantów Samoa. Byli to znany już z wcześniejszych występów w gdańskich barwach Henry Bryce, a także debiutant, Misioka Timoteo. Zawodnicy ci muszą rozegrać odpowiednio dwa i trzy mecze, aby trenerzy Lechii mogli z nich skorzystać w fazie play -off. Obaj udowodnili, iż są w stanie przesądzać o zwycięstwach "Lwów". Bryce zaliczył dwa przyłożenia, Misioka jedno i dwie asysty, a w niektórych akcjach nie mogło go zatrzymać nawet pięciu rywali.
Posnania Poznań - Arka Gdynia 17:53 (0:29).
Punkty dla Arki: Rakowski 10, Banaszek 8, Bachurzewski, Zaradzki, Szrejber, Wojaczek, Perzak, Sirocki, Grabowski po 5.
Budowlani Lublin - Lechia Gdańsk 14:38 (6:21).
Punkty dla Lechii: Janeczko 13, Buczek 10, Bryce 10, Timoteo 5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?