2 z 10
Poprzednie
Następne
Rozwód Maryli Rodowicz. Tymi informacjami i skandalami żyła kolorowa prasa
Maryla Rodowicz
Nie tylko masło, ale także koń, którym opiekuje się piosenkarka, stał się bohaterem jednej z rozpraw:
Strasznie maglowała mnie prawniczka męża, żeby wykazać, że jestem w dobrej sytuacji finansowej. Na przykład pytała o konia, którego sobie kupiłam. No i co ten koń je. Powiedziałam, że trawę. No dobrze, ale co on je poza trawą? Ja na to, że siano i to kosztuje mnie 750 złotych miesięcznie. Była rozczarowana, że tylko tyle – powiedziała Maryla Rodowicz w „Twoim imperium”