Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozważania na Wielki Post. Biskup Arkadiusz Okroj: "Wielki Post to leczenie miłością ran, które zadał nam grzech”

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
O rozważania na temat Wielkiego Postu poprosiliśmy bpa Arkadiusza Okroja, biskupa pomocniczego diecezji pelplińskiej.
O rozważania na temat Wielkiego Postu poprosiliśmy bpa Arkadiusza Okroja, biskupa pomocniczego diecezji pelplińskiej. Lucyna Puzdrowska
O rozważania na temat Wielkiego Postu poprosiliśmy roku biskupa Arkadiusza Okroja, biskupa pomocniczego diecezji pelplińskiej. Poniżej cenne przemyślenia, które pragnie nam ks. biskup przekazać.

Wielki Post – to wielka szansa dla każdego z nas

Rozpoczyna się od Środy Popielcowej, od posypania głowy popiołem. Chcemy posypać głowę – czyli siebie całego. Od góry. Na głowę, a więc na to, co najcenniejsze. Dbamy o głowę – bo jest ważna. A więc to, co jest w nas najważniejsze, posypujemy popiołem.

Po co to sypanie popiołu?

Popiół niekoniecznie brudzi. On jest środkiem oczyszczenia. Srebro jest piękne, ale po jakimś czasie trzeba to piękno na nowo wydobyć za pomocą popiołu. Podobnie jest z nami.

Jesteśmy piękni – bo stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy. Jednak po jakimś czasie to piękno jest zdeformowane, zamazane patyną naszej bylejakości, grzeszności.
Trzeba to piękno na nowo wydobyć.

Takim czasem, który jest szansą wydobycia na powrót podobieństwa do Stwórcy – jest Wielki Post. Jest czasem oczyszczenia, obmycia się z kłamstw, z zakłamania. Z tego, co sprawia, że nie jestem sobą.

Zatem co mamy wielkopostnym popiołem oczyszczać?

Na pewno naszą motywację. "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli…". Jeśli poważnie traktujemy Wielki Post, podejmujemy jakieś postanowienia - to lepiej tego nie czynić na pokaz. Inni z miejsca to wyczują, a my będziemy żałośni.

Mam podejmować postanowienia formacyjne - dzięki którym mniej będzie we mnie deformacji, a więc tego wszystkiego co sprawia, że jestem karykaturą swych marzeń.

Z czego mamy się oczyszczać?

Pewnie najpierw z głupoty. Wszyscy jesteśmy grzesznikami. Głupoty robimy, głupoty myślimy, w zabobony, a więc głupoty wierzymy. Warto podjąć wysiłek oczyszczania z tego, co głupie, co mnie osłabia, ośmiesza, upokarza, co hamuje mój rozwój.

ZOBACZ TEŻ: Ks. bp Arkadiusz Okroj spotkał się ze swoimi bliskimi i przyjaciółmi z rodzinnej parafii w Chmielnie ZDJĘCIA

Trzeba oczyścić się z iluzji… Z iluzji, że istnieje łatwe szczęście, świat bez krzyża, bez wysiłku. Myślenie trzeba oczyścić ze stereotypów, fałszywych wyobrażeń - które sprawiają, że innych błyskawicznie i niesprawiedliwie osądzamy, piętnujemy, segregujemy.

Trzeba obmyć swe życie z fałszywych obrazów, wyobrażeń dotyczących ludzi, zafałszowania wizerunku Boga.

Wielki Post to oczyszczenie tego wszystkiego, co sprawia, że nie jestem sobą. To czas zrywania masek. Masek zrośniętych z naszą twarzą.

Jest w nas tyle lęku, niekiedy po prostu jesteśmy tchórzami, ale robimy straszne miny. Ubieramy się w pozy. Udajemy twardzieli. Odgrywamy różne role. Tymczasem, choć nie będzie to łatwe - warto podjąć próbę porzucania udawania. Zmyć popiołem maski, pokazać swoją prawdziwą twarz.

W filmie "Czterdziestolatek" - jeden z odcinków opowiada o szkolnych problemach syna tytułowego bohatera. Porzucił szkołę. Przestał do niej chodzić. Gdy sprawa się wydała - syn w rozmowie broni się. Stwierdza, że owszem, porzucił dawną szkołę, ale teraz uczęszcza do szkoły prywatnej:
- Sami sobie robimy sprawdziany, sami się oceniamy. Ustalamy plan. Sami się uczymy. Jest więcej wuefu - wylicza.
Przerażony ojciec stwierdza: - Synu! Po tej szkole nie zostaniesz nikim!.

Trochę podobnie może być z nami. Zakładamy sobie prywatne szkoły. My ludzie ustalamy, co wypada, a co nie. Co jest na czasie, a czego powinniśmy się wstydzić. Wybieramy pasujące nam portale internetowe, kanały telewizyjne. Kolega kolegę chwali, komplementuje koleżankę… Zakładamy prywatne szkoły - tam mówimy innym, co chcą usłyszeć, w zamian słyszymy, że i oni o nas mówią to, co chcemy słyszeć o sobie.

Porzucamy Kościół, odcinamy się od tych, którzy jeszcze mówią nam prawdę o nas. A tak naprawdę istotne jest nie to, co mówią nam podzielający nasze słabości ludzie, ale to, co próbuje nam powiedzieć Bóg.

Wielki Post - to robienie miejsca dla Pana Boga. Jest mnie mniej, już się nie mądrzę, zadaję pytania Bogu.

Wielki Post - to uświadomienie sobie, że wszystko się kiedyś w proch zamieni. Tak łatwo mylimy sprawy bardzo ważne ze sprawami błahymi. Bywa, że drobiazg przesłania nam Boga.

Wielki Post - to powrót do właściwej perspektywy, do właściwej proporcji.

Wielki Post - to przede wszystkim leczenie miłością ran, które zadał nam grzech. Lekarstwem w tej terapii jest modlitwa, jałmużna i post.

  • Modlitwa - to leczenie miłością relacji do Boga.
  • Jałmużna - to dawanie siebie - to leczenie miłością relacji do ludzi.
  • Post - to leczenie, oczyszczanie, rozświetlenie prawdą siebie - swojego wnętrza. To leczenie miłością relacji do siebie samego.

Niech dobrze wykorzystana szansa tegorocznego Wielkiego Postu - wleje nam ochotę na życie duchowe, niech zainauguruje wiosnę w naszej duszy.

Bp. Arkadiusz Okroj, biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki