Słuchałem potem Wolnej Europy i różnych rozgłośni zza żelaznej kurtyny, bo przecież wtedy telewizja rządowa i radio były mniej więcej takie jak dziś, skoro nie podano tej informacji na początku.
A o tym czy ją podać rozstrzygało, zdaje się, biuro polityczne. Dzisiaj nie mogliśmy zobaczyć w publicznej telewizji gali Lecha Wałęsy w Warszawie.
Więc te analogie są dla mnie widoczne. Pamiętam, że po tej smucie stanu wojennego i łobuzerstwa generałów, którzy do dzisiaj chcą uchodzić za patriotów, rozpierała nas wielka duma i radość, poczucie jakiejś sprawiedliwości dziejowej.
Miałem poczucie, że to będzie drugie, wielkie wydarzenie po wyborze Polaka na papieża, które wpłynie na zmianę sytuacji w Polsce. Czuło się, że siła tego oporu, siła Wałęsy i całej sprawy, bo chodziło o rzecz tak fundamentalną i prostą jak wolność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?