Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Różowy staniczek na kształtnej piersi

Barbara Szczepuła
Niektórzy wybrzydzają, że kampania wyborcza była nudna, ale mnie się bardzo podobała. Wszyscy politycy uśmiechali się do nas uprzejmie i uroczo z każdego słupa, z każdej latarni, z każdego drzewa.

Już od samego rana, jadąc do pracy, napatrzył się człowiek, nacieszył, rozradował, poczuł się lepiej, że takie ważne albo i nieważne osoby tak się do niego wdzięczą, przymilają i zabiegają o przychylność.
A wszyscy wyglądają na tych plakatach ładnie, starannie uczesani, białe ząbki wyszczerzone (ci, którzy mają ubytki, przezornie usteczka zamykali), noski przypudrowane, krawaty starannie dobrane. W ulotkach opisywali, ile mają dzieci i co lubią, dowiadywaliśmy się, że wypoczywają przy dobrej książce i muzyce, co dla nas, wyborców jest ważne, bo gdyby relaksowali się przy harlequinie, słuchając Dody, nigdy byśmy na nich nie zagłosowali. Ale jeśli czytają do poduszki "Biesy" Dostojewskiego, słuchając jednocześnie "Quasi una fantasia", a zwłaszcza "Po co żeś tu przyszło Siwa Mgło" Mikołaja Góreckiego, to zupełnie co innego.

Jeżeli jednak któryś z kandydatów chciał naprawdę zaistnieć, musiał zrobić coś szczególnego, wybić się z tego tłumu obiecujących, że zrobią wszystko dla Polski i dla Pomorza, które kochają tak bardzo, że gotowi nawet wziąć łopaty w ręce i zbudować drogę. Bardziej pomysłowe okazały się, jak zwykle, kobiety. Jedna z pomorskich kandydatek stała się sławna za sprawą pendrive'a, który wręczyła podczas debaty swemu konkurentowi. Co było na tym pendrivie strach powiedzieć, bo kandydatka straszy procesami i ścinaniem głów. I w ten sposób zwiększa naszą ciekawość. Inna dama, niestety nie z Pomorza, przedstawiła spot, w którym wykonuje striptiz. Dziewczyna jest ładna, zgrabna i bezpruderyjna, więc natychmiast zainteresowała wyborców i media. "Chcesz więcej? Tylko SLD da ci więcej" - obiecuje Katarzyna, gdy rozbieranka zostaje przerwana w najbardziej interesującym momencie. Czy to nie urocze?

Przebiła PiS, który twierdzi, że "Polacy zasługują na więcej", ale bez konkretów, bez różowego staniczka na kształtnej piersi. Ale i tu pojawił się miły akcent, bo lider tego ugrupowania stwierdził, że stosunki z Niemcami musimy utrzymywać stojąc, a nie w innej pozycji!

Karierę w tej kampanii zrobiło pytanie: "Jak żyć panie premierze?".
Mnie najbardziej podobała się trawestacja tej hamletowskiej kwestii nadesłana SMS-em przez jednego z widzów "Szkła kontaktowego": "Jak żyć panie premierze, kiedy w domu stara plazma, a w sklepach telewizory z 3D?!".

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki