Pierwszy cel co prawda został zrealizowany, jednak nie tak miała chyba wyglądać gra zespołu…
- Najważniejsze, że cel został zrealizowany. Faktycznie, nastąpiło to trochę później, niż przewidywaliśmy, jednak liczy się efekt końcowy. Zgadzam się jednak z tym, że nasza gra wymaga poprawek.
Co zatem trzeba zmienić?
- Nie czas na wielkie zmiany. Teraz trzeba przede wszystkim walczyć i dać z siebie wszystko. Zagłębie to bardzo trudny rywal. Prawda jest taka, że w jeden dzień swojej gry nie zmienimy, chociaż oczywiście w tym tygodniu przygotowujemy się tylko pod najbliższego rywala. Pewne braki musimy nadrobić determinacją, wolą walki i pełną koncentracją.
Można powiedzieć, że macie rywalkom coś do udowodnienia…
- Rzeczywiście, liga pokazała, że nie mieliśmy szczęścia do Zagłębia. Niemal każdy mecz kończył się wysoką przewagą rywala. To na pewno boli. Mamy coś do udowodnienia, jednak nie dmuchajmy balonu, bo właściwie on sam się pompuje. Znamy swoje cele. Wiemy, o co gramy i mamy też świadomość tego, że to są dla nas najważniejsze mecze.
Trener Jens Steffensen wspominał ostatnio, że ma plan na najbliższe mecze, który przewiduje element zaskoczenia. Będzie jakaś rewolucja w grze?
- Trener na pewno coś wymyśli i wprowadzi do naszej gry coś nowego. Wydaje mi się jednak, że w tak krótkim odstępie czasu nie jesteśmy w stanie mocno zaskoczyć rywala. Prawda jest taka, że wszystko zweryfikuje boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?