- Przygotowywałem się kondycyjnie do tej podróży, jednak czasami brakowało sił - opowiada podróżnik z Żuław. - Wiedziałem, co mnie czeka. Mam doświadczenia po zeszłorocznej, pieszej pielgrzymce do Hiszpanii. W pewnych momentach brakowało mi motywacji, a trudności pogłębiały kontuzja, awaria roweru, skwar i podjazdy pod wysokie góry. Wszystko jednak skończyło się bardzo dobrze. Dotarłem do sanktuarium w Fatimie, modliłem się przy figurze Matki Boskiej.
Rowerzysta przejechał pół Polski, Niemcy, Francję, Hiszpanię. Dotarł aż do portugalskiego wybrzeża nad Oceanem Atlantyckim.
- Na trasie spotkałem wiele życzliwych osób - relacjonuje Gołębiewski. - Często gościli mnie przypadkowo spotkani ludzie. Tak było w Niemczech w czasie ulewy i w Portugalii, gdzie pewna rodzina zaprosiła mnie na tradycyjny, niedzielny obiad.
Gołębiewski w czasie podróży wykonał sporo fotografii. Najlepsze ujęcia zostaną powiększone i pokazane publiczności.
- Planuję wystawę, może fotografie staną się dla kogoś inspiracją do zaplanowania podobnej podróży - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?