Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjscy wojskowi nazywają go "Krym 2". Obwód Kaliningradzki

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
wikiperia.org
Jeśli nie liczyć Korei Północnej, obwód kaliningradzki to jeden z najbardziej zmilitaryzowanych regionów świata. Co trzeci z obywateli tej rosyjskiej enklawy, liczącej około miliona mieszkańców, jest wojskowym, funkcjonariuszem sił bezpieczeństwa, pracownikiem cywilnym lub krewnym któregoś z reprezentantów rosyjskich struktur siłowych.

NATO ostrzega: trwająca od wielu lat militaryzacja obwodu zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu Polski i krajów bałtyckich. To stąd, jak alarmuje generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych, może zostać przeprowadzony główny atak na nasz kraj.

„Krym 2” jak złowieszczo, ale i bardzo znamiennie nazywają obwód kaliningradzki rosyjscy wojskowi, to prawdziwe zagłębie sprzętu wojskowego. W Bałtijsku stacjonuje Flota Bałtycka z blisko czterema tysiącami marynarzy i 50 okrętami. Poza marynarzami w obwodzie stacjonuje jeszcze co najmniej 20 tysięcy żołnierzy (są to dane szacunkowe, gdyż przed ośmiu laty Rosja zawiesiła jednostronnie umowę z należącą do NATO Litwy o wzajemnej inspekcji ruchów wojsk).

To oczywiście nie wszystko. W pobliżu miejscowości Pionierskij funkcjonuje stacja radarowa, kontrolująca przestrzeń powietrzną nie tylko nad Bałtykiem i Europą Północną, ale faktycznie cały obszar pomiędzy Azorami i Grenlandią.

W obwodzie kaliningradzkim znajdują się także rakietowe kompleksy obrony powietrznej S-200 i S-400 o zasięgu bliskim 500 kilometrów. Rakiety te, jak informują znawcy techniki wojskowej, skutecznie mogą sparaliżować całą przestrzeń powietrzną Litwy, a także południowe obszary Łotwy oraz północny rejon Polski.

Jeszcze groźniejsze są rakiety „Iskander”, które trafiły do obwodu w październiku 2016 roku. „Iskandery” są zdolne do przenoszenia głowic z ładunkami jądrowymi, a ich maksymalny zasięg to nawet 700 kilometrów (według skromniejszych szacunków – 500). Ostatnio trafiły do obwodu jeszcze groźniejsze wyrzutnie Iskander-K - ich zasięg to 5500 km.

Jak informuje portal spidersweb.pl (powołując się na „Washington Post”), w rosyjskiej enklawie znajdują się również wyrzutnie rakiet K-300P Bastion-P, które Rosjanie wcześniej testowali w Syrii, wykorzystując je do ataków celów naziemnych. Zasięg tej broni to 350 kilometrów, a więc znacznie mniej od "Iskanderów".

W obwodzie są jeszcze rakiety „Kalibr”, które mogą dotrzeć do celu odległego o 2600 kilometrów. Pociski 3M-54 Kalibr (tak brzmi ich pełna nazwa) są bardzo groźną bronią rakietową w obwodzie kaliningradzkim, gdyż, podobnie jak „Iskandery” można je wyposażyć w głowice jądrowe. W przypadku konfliktu zbrojnego dotrą do każdego rejonu Polski.

W obwodzie znajdują się także drony Orłan-10. Są to nie tylko aparaty zwiadowcze, ale mogą one pełnić również role wspomagające ofensywę, poprzez zdolności naprowadzania innych środków rażenia.

A co z systemem obronnym? W obwodzie znajduje się nowy rosyjski system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy S-400 Triumf, który jest w stanie zestrzelić wszystko, co znajdzie się w powietrzu w zasięgu 400 km.

Obwód to także siły pancerne, które wciąż są wzmacniane. 11 Samodzielny Pułk Pancerny w Gusiewie, 79. Gwardyjska Brygada Zmechanizowana oraz Samodzielny Gwardyjski Zmechanizowany Pułk Obrony Wybrzeża zostały ostatnio wyposażone w czołgi T-72B3M najnowszej generacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki