Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosjanie coraz rzadziej odwiedzają Pomorze

Szymon Zięba
Branża turystyczna, restauratorzy i hotelarze zarabiali krocie na turystach z Rosji
Branża turystyczna, restauratorzy i hotelarze zarabiali krocie na turystach z Rosji G.Mehring/Archiwum DB
Jest ich mniej m.in. dlatego, że mocno stracił rubel. Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska, mówi: - To nie jest dla nas dobry trend.

Pomorze przejadło się Rosjanom? Fala turystów zza wschodniej granicy osłabła.

- A to przekłada się na nasze obroty, jeszcze niedawno rosyjski turysta był jednym z naszych głównych klientów, teraz to się niestety zmienia, co źle się odbija na naszej branży - przyznaje pan Władysław, handlowiec z Gdyni.

Według opublikowanych przez Biuletyn Rady Gospodarczej statystyk, sumy, które tłumy turystów z Rosji zostawiły na obszarach objętych tzw. małym ruchem granicznym (na Pomorzu zaliczają się do niego m.in. Gdańsk, Gdynia i Sopot, a także powiaty gdański, nowodworski, malborski oraz pucki), tylko w 2012 roku oscylowały w granicach 6,6 mld złotych.

- Potem było tylko lepiej, aż do kryzysu na Ukrainie - wskazuje pan Władysław.

My w Polsce w ogóle nie znamy Rosji

Branża turystyczna, hotelarstwo, ale przede wszystkim sieci handlowe - zarówno sprzedające ubrania, jak i artykuły spożywcze, zarabiały na turystach ze wschodu duże pieniądze.

Pomorze odwiedzali Rosjanie korzystający z regionów objętych małym ruchem granicznym, ale też z innych części tego kraju. Teraz tendencja się odwróciła.

Słowa przedsiębiorców i hotelarzy potwierdzają statystyki. Z danych udostępnionych nam przez Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej wynika, że od stycznia do października 2014 roku polsko-rosyjską granicę przekraczało grubo ponad 2,6 mln Rosjan. W analogicznym okresie tego roku było ich ponad pół miliona mniej.

- Owszem, zauważalny jest spadek liczby gości z Rosji. Sytuacja polityczna ma naszym zdaniem drugorzędne znaczenie, czynnikiem decydującym jest po prostu spore osłabienie wartości rubla - mówi Michał Brandt z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

- To nie jest dla nas dobry trend. Tracą na tym restauratorzy, hotelarze i handlowcy. Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi - przyznaje z kolei Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Żeby zachęcić Rosjan, Gdańska Organizacja Turystyczna bierze udział w targach, które są popularne wśród touroperatorów z Rosji, np. targi Tourism & Expo w Ostródzie.

- Zaproponowaliśmy też porozumienie na szczeblu państwowym, aby ułatwić przyjazd do Polski gościom z Rosji, którzy często spędzają w obwodzie urlop i podczas niego chętnie odwiedziliby nasz region. Jednak nie mogą tego zrobić w oparciu o przepisy małego ruchu granicznego, bo nie są mieszkańcami obwodu, a mieszkają np. w Petersburgu. Te sprawy wymagają porozumienia na szczeblu państwowym, gdzie niestety mamy ograniczony wpływ - mówi Brandt.

O tym, że na ulicach Trójmiasta widać mniej Rosjan, mówią też przedstawiciele Gdyni i Sopotu.

- Jako mieszkaniec Gdyni odnoszę wrażenie, że turystów z Rosji jest rzeczywiście mniej, patrząc choćby po liczbie aut z rosyjskimi rejestracjami, jednak jako samorząd nie prowadzimy szczegółowych statystyk - stwierdza Sebastian Drausal, rzecznik prasowy z gdyńskiego magistratu.

Podkreśla, że Gdynia od wielu lat zabiega, poprzez różne działania promocyjne, o turystów z różnych państw, nie tylko europejskich.

- Jako miasto nadmorskie jest na pewno atrakcyjnym kierunkiem, szczególnie w sezonie letnim - podsumowuje.

Mniej gości ze Wschodu widać też w Sopocie.

- Na pewno bardzo zmniejszyła się liczba autokarowych wycieczek ze Wschodu, które odwiedzały Sopot - przyznaje Magdalena Jachim z tamtejszego magistratu. Zauważa jednak, że kurort wciąż odwiedzają indywidualni turyści z Rosji, najczęściej rodziny.

- Może nie są to zorganizowane grupy, ale ciągle w pobliżu hoteli czy hosteli widać turystów z Rosji - dodaje.

Pogranicznicy mówią, że ruch na polsko-rosyjskiej granicy wzmaga się zwłaszcza w weekendy. Funkcjonariusze nie wykluczają, że liczba turystów ze Wschodu może się zwiększyć w okresie przedświątecznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki