Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy z Człuchowa i Chojnic zablokują drogę. To część ogólnopolskiego strajku organizowanego przez Agrounię

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Fot. Piotr Furtak
Rolnicy z Pomorza, a dokładniej z okolic Człuchowa i Chojnic szykują się do ogólnopolskiego protestu. Blokada drogi nr 22 w Rychnowach planowana jest na środę 9 lutego od godziny 9:00. Dołączając do protestu organizowanego przez Agrounię, rolnicy chcą zwrócić uwagę na najważniejsze problemy swojej grupy zawodowej. To między innymi horrendalnie wysokie ceny nawozów, trudna sytuacja na rynku trzody chlewnej i trudności związane z wprowadzeniem europejskiego zielonego ładu.

Rolnicy będą protestować

Protest odbędzie się w formie przemarszu przez przejście dla pieszych w Rychnowach w gminie Człuchów. Możemy spodziewać się dużych utrudnień na trasie Człuchów-Chojnice. Nawet przez kilka godzin droga krajowa nr 22 będzie w tym czasie nieprzejezdna. Swój udział zapowiedziało około 150 rolników, głównie z powiatów człuchowskiego i chojnickiego.

Planowany protest jest częścią ogólnopolskiej akcji tworzonej przez ruch rolniczy AGROunia. To młoda i prężna organizacja o charakterze społeczno-politycznym, która walczy o interesy polskiej wsi, a zwłaszcza rolników. Regionalny koordynator AGROunii w północno-zachodniej Polsce Piotr Kołodziejczak wymienia główne postulaty rolnicze, na które protest ma zwrócić uwagę:

  • Obniżenie kosztów produkcji rolnej. Działalność rolnicza staje się nieopłacalna z uwagi na rosnące koszty nawozów, paliwa i energii.

  • Ujawnienie cen produkcji nawozów. W ostatnim czasie ich ceny wzrosły o 300 - 400 procent, a koszty ich produkcji nie są podawane do wiadomości rolników. Organizatorzy protestu dążą do tego, żeby koszty były jawne. Chcą też, żeby rolnicy mogli je kupować od spółek skarbu państwa w cenach adekwatnych do kosztów i żeby ceny nawozów nie były przedmiotem spekulacji.

  • Wypowiedzenie europejskiego zielonego ładu. AGROunia nie zgadza się z jego zapisami. Uważa, że godzą w interesy polskich rolników, nie zapewniając jednocześnie zakładanych korzyści.

  • Rozwiązanie sytuacji na rynku trzody chlewnej. Kołodziejczak zwraca uwagę, że ceny żywca od dawna utrzymują się poniżej kosztów produkcji. Ponadto wciąż nie jest rozwiązana kwestia walki z chorobą ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. Mimo że choroba pojawiła się w 2014 roku, wciąż nie ma skutecznej strategii na walkę z jej skutkami.

Ponadto rolnicy zwracają uwagę na to, że to na nich przerzucana jest odpowiedzialność za panującą drożyznę. Według nich ceny w sklepach nie przekładają się na wzrost zarobków ich grupy zawodowej. Przykładem mogą być różnice w cenie warzyw na skupie i w sklepie: za 1 kg ziemniaków rolnicy otrzymują 70 groszy w skupie, a cena w sklepie dla konsumentów dochodzi do 3,50 za kg. Podobnie z cebulą: za wyprodukowany 1 kg rolnik dostaje zaledwie 60 groszy, a w sklepie taka sama cebula może kosztować 4 złote.

Producenci rolni domagają się od rządzących zdecydowanych kroków, które pozwolą podnieść opłacalność ich działalności. Protesty planowane są w całej Polsce, do dziś zgłoszono około 50 miejsc - oprócz blokady dróg w różnych lokalizacjach zaplanowano przejazdy traktorów spowalniające ruch. Rolnicy szykują się też do poważnych rozmów z rządem i samorządami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki