Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy mają dość arogancji [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. Na pewno do takich należy godność, a o nią właśnie walczą rolnicy. Jak mówią, nie mają z czego utrzymać rodzin.

Protestują przeciwko polityce rządu. Wymieniają wiele problemów: niskie ceny skupu mleka i żywca, duże koszty produkcji, niszczenie upraw przez dziki. Dostają 3,50 zł za kilogram trzody chlewnej - ciekawe dlaczego w sklepach ceny mięsa dla zwykłego klienta są w takim razie tak wywindowane? Otrzymywane z Unii Europejskiej środki tylko w minimalnym stopniu rekompensują drastyczny wzrost kosztów produkcji.

Wydaje się, że od dawna nie mieliśmy do czynienia z tak złą sytuacją w tylu działach produkcji rolnej. Producenci mięsa, mleka, zbóż, owoców i warzyw po prostu mają dość. Wyszli na ulice, by wyrazić swoje niezadowolenie. To już kolejna w tym roku grupa, po górnikach i lekarzach. Obawiam się również, że nie ostatnia, bo protesty od jakiegoś czasu stały się niemal naszą codziennością. Niezadowolonych jest znacznie więcej, choćby pielęgniarki, kolejarze czy nauczyciele. Aż strach pomyśleć, co jeszcze nas czeka. Jedno jest pewne. Protesty i strajki to nie szaleństwo czy brak rozsądku, ale wyraz desperacji i apogeum niezadowolenia. A bunt - jak pisał Martin Luther - jest językiem niewysłuchanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki