Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy chcą ziemi po Goodvalley i będą walczyć o swoje - pokazali to podczas spotkania izb rolniczych z KOWRem

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Na spotkanie Pomorskich Izb Rolniczych z przedstawicielami KOWRu w Debrznie przybyło blisko 100 rolników. Temat jest elektryzujący – w najbliższym czasie kończy się 30-letni okres dzierżawy ponad 4,5 tys. hektarów ziemi na terenie powiatu człuchowskiego przez firmę Goodvalley. W związku z tym ziemia powinna teraz wrócić do zasobów skarbu państwa oraz do puli możliwej do dzierżawy przez właścicieli gospodarstw rolnych.

Sprawa nie jest jednak taka prosta – olbrzymia firma nie zrezygnuje tak łatwo z zarządzanego przez siebie areału. Rozmowy na temat możliwych rozwiązań oficjalnie trwają, jednak rolnicy indywidualni nie czują się ich równoprawną stroną.

- Chcielibyśmy z tego jak najwięcej, tylko że tutaj do tej pory KOWR nam robił można powiedzieć pod górkę, bo bardzo chcieli zrobić wielkie OPRy [Ośrodki Produkcji Rolniczej] . Na tę chwilę cały czas była mowa o 700 hektarów przy każdym budynku, 4 OPRy po 700 czy 500 hektarów – bardzo dużo tej ziemi odeszłoby właśnie do tych OPRów. 50 procent byłoby ziemi dla rolników, a a 50 przy tych OPRach. Tylko że do takich OPRów – tak mi się wydaje – nie przystąpi za dużo ludzi, takich zwykłych, bo nie będzie ich nawet stać na to, żeby wziąć udział w przetargu.- wyjaśnia nam Ewa Gwiżdż, członkini Pomorskiej Izby Rolniczej powiatu człuchowskiego.

Na piątkowym spotkaniu w Urzędzie Miejskim w Debrznie pojawiły się dwie przedstawicielki Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa - dyrektor Departamentu Gospodarowania Zasobem Dyrekcji Generalnej KOWR w Warszawie Magdalena Dudek i dyrektor Agata Żemetro z oddziału KOWR w Pruszczu Gdańskim. Obecny był również prezes Pomorskiej Izby Rolniczej Wiesław Burzyński. Gospodarzem ze strony powiatowych izb był ich przewodniczący Rafał Mładanowicz. Gotowych do rozmów było niemal 100 przybyłych rolników.

Równe szanse - teoretycznie

Członkowie lokalnych izb przyznają, że to pierwszy raz od 3 lat, od kiedy KOWR pojawił się na spotkaniu w powiecie człuchowskim. Jego przedstawicielki przekonywały, że rolnicy będą mogli przystąpić do przetargów. Oni sami obawiają się jednak, że nie mają szans z dużą spółką i że ostatecznie nie dostaną nic. Goodvalley posiada nie tylko znaną markę, ale przede wszystkim środki na współpracę z samorządami.
O dobrej współpracy z firmą opowiadał na początku spotkania burmistrz Debrzna Wojciech Kallas – choć w drugiej jego części podkreślił, że chodziło głównie o współpracę promocyjną i patronaty.

Do przetargów na dzierżawę ziemi skupionej w OPRach teoretycznie mogliby przystąpić zarówno lokalni rolnicy, jak i wielkie firmy takie jak Goodvalley (w przeciwieństwie do pozostałej ziemi, którą mogliby wydzierżawić tylko rolnicy indywidualni, stąd mowa o proporcji 50:50 w skali powiatu). Podczas spotkania próżno było jednak szukać konkretów.

Mają być organizowane kolejne spotkania z rolnikami. Rafał Mładanowicz nawoływał do jedności, dalszego udziału w spotkaniach i stanowczej walki o prawa rolników do ziemi. Jego zdaniem tylko wspólnie będzie można coś ugrać.

To może być wyścig z czasem

Okazuje się jednak, że czasu na rozmowy i negocjacje może być już za mało. Lokalni producenci rolni postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Jakiś czas temu zwrócili się do Zbigniewa Kurzelewskiego – pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości na powiat człuchowski – o interwencję w tej sprawie. Okazuje się, że sprawa dystrybucji ziemi od dawna jest mu bliska, więc zaangażował się osobiście.

- Goodvalley wystąpił w gminie Debrzno o całość ziemi – 700 ha, a do podziału jest 670, więc rolnicy nie dostaną nic. Na spotkaniu tydzień temu i dwa tygodnie temu – bo byliśmy u pana dyrektora Szarana - była mowa, że to jest ostatni moment na zajęcie stanowiska. Ponieważ właśnie w tej chwili będzie się decydowało o OPR i w tej chwili – jak nam w Pruszczu powiedziano – jest ostatni moment na decyzję, bo oni już wysyłają dokumenty do Warszawy. Dlatego w ciągu paru dni zebraliśmy prawie 200 podpisów na kilka tysięcy hektarów. To znaczy, że rolnicy są zainteresowani również ziemią w gminie Debrzno. - powiedział Zbigniew Kurzelewski.

Wspomnianych 200 rolników to osoby, które zadeklarowały chęć wydzierżawienia ziemi na terenie powiatu – z konkretnym wskazaniem działek, które gotowi byliby przejąć. Zebranie tak dużej ilości podpisów w ciągu krótkiego czasu pokazuje skalę zainteresowania sprawą. Widać, że zainteresowanie jest masowe i rolnicy są zdeterminowani, żeby walczyć o swoje. Spotkanie izb z KOWRem wydawało się idealnym momentem, żeby oficjalnie i na dużym forum wręczyć pismo adresatowi.

Okazało się jednak, że przedstawicielki KOWRu pisma podpisanego przez 200 rolników podczas spotkania nie przyjęły, odsyłając do oficjalnej drogi podawczej.

- Te spotkania są organizowane od 4 lat, rolnicy przychodzą, dyskutują i z tego nic nie wynika. A to jest pierwsza deklaracja na piśmie. Dlatego tak bardzo nam zależało, żeby te panie to przyjęły jako deklaracje rolników. Zawieziemy to przez dziennik podawczy, więc to będzie oficjalny dokument.- dodaje Zbigniew Kurzelewski zaangażowany w zbieranie podpisów.

Stawka w grze o ziemię jest naprawdę wysoka – 4500 ha w skali powiatu to olbrzymi obszar i gra warta świeczki. Rolnicy z powiatu człuchowskiego pokazali samą obecnością na spotkaniu, że będą się starać o sprawiedliwy udział w gruntach – oby wystarczyło im wiedzy, determinacji i … sprytu!

Rolnicy chcą ziemi po Goodvalley i będą walczyć o swoje - po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki