Robert Lewandowski: Zmęczenie to nie problem

Robert Lewandowski stanowczo podkreśla, że zmęczenie to nie sprawa, która dotyka tylko biało-czerwonych. Wszystkie drużyny narodowe są w takiej samej sytuacji przed mistrzostwami Europy we Francji.

- Mówienie o tym, że ktoś jest zmęczony czy nie, nie ma sensu. W sezonie też czasami jesteśmy zmęczeni, a to za chwilę przechodzi. Zresztą, nie tylko my możemy być zmęczeni, ale inni też. Ale to, moim zdaniem, nie odegra kluczowej roli. Trzeba po prostu pokazać swoje umiejętności. Ja bym powiedział nawet, że zmęczenie to nie jest w ogóle problem, a raczej normalna rzecz w piłce nożnej i trzeba zrobić wszystko, żeby sobie z tym poradzić - powiedział w piątek na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Od razu po tym, jak Lewandowski pojawił się w Arłamowie, wzbudził ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Właściwie nie mógł się od nich opędzić. Czy ogromna popularność przeszkadza czasem liderowi biało-czerwonej kadry?

- Hotel w Arłamowie znajduje się w spokojnym miejscu, ale wczoraj spokoju nie było. To jest jednak piłka nożna, wiadomo, że mnóstwo kibiców interesuje się kadrą. Nie może to dziwić. To jest wręcz bardzo miłe. Wiadomo jednak, że kibice czasami muszą być wyrozumiali i zrozumieć, że chcemy też odpocząć - komentuje Lewandowski.

"Lewy" rozdawał autografy i trenował z kadrą w Arłamowie

W piątek zawodnik mógł czuć się lekko zaskoczony. Do jego drzwi zapukał bowiem z rana... lekarz, z którym „Lewy” udał się na... kontrolę antydopingową.

- Dla mnie kontrole antydopingowe nie są żadnym zaskoczeniem. W klubie, jak gramy w Lidze Mistrzów, to właściwie co dwa tygodnie ktoś przyjeżdża i kontroluje. Tyle że dziś była szybko rano, a chciałem sobie jeszcze pospać godzinkę - śmiał się Lewandowski.

Dodajmy, że „Lewy” to absolutny pewniak do wyjazdu na Euro 2016. Kadrę na mistrzostwa Europy trener Adam Nawałka ogłosi w poniedziałek o godz. 21.

Opracował: ŁŻ