Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Riviera Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków. Kiedyś to były emocje

Paweł Durkiewicz
Przemek Świderski
Trudne zadanie czeka koszykarki Riviery, które w niedzielę o godz. 16 zmierzą się w Gdyni o ligowe punkty z wicemistrzem kraju, Wisłą Can-Pack Kraków.

Jeszcze kilka lat temu mecz gdynianek z wiślaczkami byłby wielkim hitem. Dziś trójmiejscy kibice z rozrzewnieniem mogą wspominać pamiętne finały ligi z udziałem obu drużyn. W nowym sezonie Riviera nie ma już wygórowanych aspiracji, głównie z przyczyn finansowych. W pięciu dotychczasowych występach nasza drużyna zwyciężyła w zaledwie jednym, co plasuje ją na ósmym miejscu w tabeli. Ekipa z Krakowa wciąż budowana jest za spore pieniądze. Efekty widać, bo zawodniczki Stefana Svitka nie przegrały meczu.

- Do meczu z Wisłą przystąpimy skoncentrowani i będziemy chcieli pokazać gdyńskim kibicom naszą najlepszą koszykówkę.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, jak silnym zespołem jest ekipa z Krakowa, jednak najgorsze co możemy zrobić, to poddać się już przed meczem - mówi Wadim Czeczuro, trener Riviery. Ukraiński szkoleniowiec ma ostatnio sporo problemów z kontuzjami. Ostatnio poważny uraz łąkotki wyłączył z gry Amerykankę Andreę Smith. Wcześniej problemy zdrowotne dotknęły Natalię Małaszewską i Karolinę Puss.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki