Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucji kadrowej w Lechii Gdańsk nie będzie, ale zmiany są konieczne

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bolt/Polskapresse
Rozgrywki piłkarskie w T-Mobile Ekstraklasie dobiegły końca, ale nie ma czasu na rozpamiętywanie. Już 20 lipca ruszy sezon 2013/14 i trzeba się do niego przygotować. W klubach nastąpi teraz gorący okres roszad kadrowych i transferów. Nie inaczej będzie w Lechii Gdańsk. Biało-zieloni zajęli ósme miejsce, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że zmiany w składzie są konieczne.

Większość zawodników powinna w Gdańsku zostać, choć to nie zagwarantuje walki o czołowe pozycje w lidze. Trzeba mierzyć siły na zamiary, a Lechii zwyczajnie nie stać na rewolucję. Z bramkarzy powinni zostać Sebastian Małkowski oraz młodzi Patryk Sobczak i Kacper Rosa, aby nabierali doświadczenia trenując z pierwszym zespołem. W drużynie biało-zielonych zostaną na pewno młodzi zawodnicy jak Damian Kugiel, Wojciech Zyska, Łukasz Kacprzycki, Maciej Kostrzewa, Przemysław Frankowski, Kacper Łazaj, Damian Garbacik, Adrian Bielawski i Paweł Dawidowicz. Łazaj musi jednak zabrać się do pracy, bo po udanej jesieni, to wiosną zniknął z pola widzenia. Z kolei Garbacik i Bielawski czekają jeszcze na debiut w ekstraklasie, ale ich czas na pewno nadejdzie. Krzysztof Bąk chyba częściej powinien być próbowany na pozycji defensywnego pomocnika.

W Lechii zostaną na pewno Sebastian Madera, Deleu, Christopher Oualembo, Piotr Wiśniewski, Ricardinho i Paweł Buzała. Biało-zieloni nie mogą sobie pozwolić na stratę Mateusza Machaja. Ten piłkarz miał bardzo słabą wiosnę, ale wciąż ma spore możliwości. W Lechii powinien zostać też Adam Duda, który pokazał, że potrafi strzelać gole. Jemu za pół roku kończy się kontrakt, ale jak nam zdradził, już zaczęły się rozmowy z włodarzami gdańskiego klubu, aby go przedłużyć. Sam Duda deklaruje, że bardzo chce zostać w Lechii. Gdańszczanie potrzebują też Marcina Pietrowskiego, który w tym sezonie zrobił duży postęp. Defensywnemu pomocnikowi kontrakt kończy się za miesiąc, ale podobno strony są coraz bliżej porozumienia.

Pięciu piłkarzy, naszym zdaniem, może zostać warunkowo. Bartosz Kaniecki - jeśli się wyleczy i nie zostanie skreślony przez szkoleniowców za to, że bez ich wiedzy bronił po zażyciu środków przeciwbólowych. Jarosław Bieniuk - jeśli będzie grał tak, jak w rundzie wiosennej. Rafał Janicki - nie może ciągle jechać na opinii, że jest utalentowany. Musi robić mniej błędów. Łukasz Surma - przydałby się jeszcze na sezon ze swoim doświadczeniem. Musi jednak zgodzić się na mniejsze zarobki. Dziś ma rozmawiać z prezesem Bartoszem Sarnowskim. Grzegorz Rasiak - miał być do skreślenia. Ostatnie mecze pokazały, że może jeszcze pomóc Lechii, ale za mniejsze pieniądze.

Listę zawodników do odrzucenia otwierał Piotr Brożek, ale jego w Lechii już nie ma. Miał być wzmocnieniem, a okazał się niewypałem. Julian Ripoli i Mohammed El Amine Rahoui to zawodnicy, którzy są za słabi i z miejsca trzeba im dać bilety lotnicze w jedną stronę. Michał Buchalik potwierdził, że nie daje drużynie spokoju, a biało-zieloni potrzebują lepszego bramkarza. Lewon Hajrapetjan leczył długo kontuzję i jego forma to wielka niewiadoma. A nie jest tani w utrzymaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki