Rewolucja w oświacie w Gdyni. Radni PiS domagają się ograniczenia reformy

- Zmiany w gdyńskiej oświacie są konieczne i tego nie negujemy. Na pewno jednak nie na taką skalę, jak proponują władze miasta - stwierdził podczas spotkania Marcin Horała, były radny Gdyni, a obecnie poseł PiS. - Z pewnością likwidowana nie powinna być SP 44, gdyż znacznie ograniczy to ofertę edukacyjną w tej części miasta. Miasto powinno także wstrzymać się z planami wygaszenia XIII LO, które wyremontowane zostało ogromnymi nakładami finansowymi i jest jedynym gdyńskim liceum integracyjnym w pełni dostosowanym dla potrzeb niepełnosprawnych. A według planów miasta ma zostać przeniesione do V LO, które takich warunków do końca nie spełnia.

Na spotkaniu pojawiło się kilkudziesięciu rodziców uczniów, którzy dość jednoznacznie wyrazili swoją dezaprobatę dla planów reformy w gdyńskiej oświacie.

- Te zmiany wprowadzają chaos. Mój syn w tym roku poszedł do szkoły. Długo wybieraliśmy mu odpowiednią placówkę, rozpatrywaliśmy wszystkie za i przeciw, a teraz okazuje się, że tak naprawdę uczyć ma się gdzie indziej. Nikt nas nie ostrzegał, że taka sytuacja może mieć miejsce - denerwowała się pani Danuta.

Radni PiS w RM Gdyni przed kilkoma dniami złożyli interpelację w sprawie reformy oświatowej. Domagają się w niej odstąpienia od przeprowadzenia planowanych zmian w całości, a przynajmniej w części dotyczącej szkół podstawowych i gimnazjalnych, oraz o przeprowadzenie zmian uwzględniających dobro uczniów, rodziców i nauczycieli w przyszłym roku szkolnym, dopiero po konsultacjach odbytych z Radami Rodziców i Radami Dzielnic.