Rewitalizacja Biskupiej Górki. Trwa proces przywracania blasku dawnej siedziby biskupów kujawskich. W tle walka mieszkańców o byt

Historia gdańskiej Biskupiej Górki sięga Średniowiecza. Dzisiaj, po 746 latach od powstania osady Górka należącej do biskupów kujawskich, Miasto Gdańsk zapowiada liczne zmiany inwestycyjne, tym bardziej, że spora część budynków znajdujących się w rejonie Biskupiej Górki należy do Gdańskich Nieruchomości.

O potrzebie rewitalizacji Biskupiej Górki w lipcu 2022 roku rozmawialiśmy z radnymi klubów Wszystko dla Gdańska oraz Prawa i Sprawiedliwości.

- Biskupia Górka, to perełka nie tylko Śródmieścia, ale i całego Gdańska i regionu - mówił wówczas radny Bogdan Oleszek w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Mieszkańcy powinni i muszą zostać w swoich domach. Starych drzew się nie przesadza. Chyba, że ktoś sam wyrazi taką wolę, bo i takie sygnały dostawałem w trakcie dyżurów radnego. Jeżeli ktoś jednak zechce zostać na Biskupiej Górce, to miasto powinno mu to umożliwić, ba, nawet ułatwić.

W podobnym tonie wypowiadał się także radny Przemysław Majewski, który podkreślił, że choć rewitalizacja i remonty to konieczność, to nade wszystko urzędnicy powinni pamiętać o swoich mieszkańcach.

- Rewitalizacja dzielnicy oraz remonty lokali to konieczność - dodał radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski. - Musi się to jednak odbywać w dialogu z mieszkańcami. Jeśli są oni wykwaterowywani do innych dzielnic miasta, to wkrótce oznaczać będzie to całkowitą zmianę tkanki społecznej, a nie o to chodzi w programie rewitalizacji.

Proces rewitalizacji trwa. Część mieszkańców zgodziła się na zamianę lokali, na te proponowane przez UMG, inni zaś o swoje prawa walczyli w sądzie, najczęściej przegrywając sprawy o prawo do mieszkania, w którym do tej pory przebywali.

Co z mieszkańcami, którzy musieli opuścić tę część Gdańsk lub też z tymi, chcącymi pozostać na terenach dawnej osady biskupów kujawskich?

- Osoby, wobec których sąd orzekł eksmisję, otrzymały oferty zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu lub zostały im wskazane tymczasowe pomieszczenia w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych - informował "Dziennik Bałtycki" Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Pozostałe osoby, w zależności od ich indywidualnej sytuacji, otrzymały oferty najmu socjalnego lub lokale zamienne na czas nieoznaczony.

Wszystkie te budynki znajdują się w zasobach Gdańskich Nieruchomości.