Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski U-21 przegrała z Ukrainą. Kwadrans Michała Nalepy

Jacek Żukowski/red.
Przemyslaw Swiderski
Polska reprezentacja U-21 przegrała z rówieśnikami z Ukrainy 0:1 w towarzyskim meczu rozegranym na stadionie Cracovii. Na boisku pojawili się dwaj reprezentanci naszych klubów - Michał Nalepa z Arki Gdynia oraz Paweł Stolarski.

Polska reprezentacja młodzieżowa zagrała kolejny mecz towarzyski. Zespół trenera Marcina Dorny przygotowuje się do mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane w Polsce w 2017 r. Na stadionie Cracovii młodzieżówka poniosła pierwszy raz porażkę. Poprzednia kadra Dorny przy ul. Kałuży nie przegrała. Pierwsze minuty obie strony poświęciły na badanie sił, stąd też brak sytuacji podbramkowych i przerywanie akcji w środku pola. W 10 min wydawało się, że Polska może objąć prowadzenie, bo prezent dostał Dariusz Formella. Po błędzie Ukraińców piłka spadła pod nogi napastnika Lecha Poznań, ale nie zdecydował się on na strzał. W 12 min strzelał Krzysztof Piątek, ale bramkarz gości zdołał wybić piłkę.

Rywale tylko na chwilę oddalili niebezpieczeństwo od własnej bramki. Do futbolówki doszedł Paweł Jaroszyński i huknął z dystansu pod poprzeczkę, ale Roman Pidkiwka wybił piłkę na róg. Niebawem na strzał z dystansu zdecydował się Adam Dźwigała, ale piłka minęła słupek. Polacy mieli sporą przewagę. Co chwilę przeprowadzali oskrzydlające akcje. Goście zagrozili bramce „Biało-czerwonych” raz – w 25 min z rzutu wolnego strzelał Pawło Polehenko, ale trafił w mur. W 33 min Pidkiwka wyszedł poza pole karne i uprzedził szarżującego na bramkę Piątka. Groźnie było pod bramką gości w 40 min. Z rzutu wolnego z 18 m strzelał Patryk Lipski, ale minimalnie niecelnie.

Ledwo co zaczęła się druga połowa, a goście stanęli przed kapitalną szansą na objęcie prowadzenia. Wprowadzony w przerwie do gry Artem Radczenko przegrał jednak w sytuacji sam na sam z Jakubem Wrąblem. W 66 min po podaniu Lipskiego w dobrej sytuacji znalazł się Kamil Mazek. Zwlekał jednak ze strzałem, w końcu został zablokowany. Podobnie jak chwilę później Przemysław Frankowski. Z kolei ze strony Ukrainy groźnie zaatakował Roman Jaremczuk, ale strzelił nieclenie. Poprawił się minutę później, gdy strzałem w długi róg zdobył gola. Bliski doprowadzenia do remisu był Michał Przybyła, ale efektem jego strzału był tylko rzut rożny. Za to goście mogli podwyższyć rezultat w 86 min, ale Wrąbel wybił piłkę nad poprzeczkę.

Kwadrans na boisku spędził Michał Nalepa z Arki Gdynia. Jeszcze krócej wystąpił Paweł Stolarski z Lechii Gdańsk, który wszedł na boisko dopiero w 86 min., ale mimo to zdążył zejść z boiska z żółtą kartką. Oprócz nich w towarzyskim spotkaniu zagrał Adam Dźwigała, zawodnik Lechii, który aktualnie jest wypożyczony do Górnika Zabrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki