Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski. Robert Lewandowski wstawił się u Adama Nawałki za "alkoholowiczami"

KM
Bartek Syta / Polska Press
Wśród piłkarzy powołanych na nadchodzące spotkania z Rumunią (11 listopada) i Słowenią (14 listopada) znaleźli się wszyscy, poza kontuzjowanym Arkadiuszem Milikiem, obecni na poprzednim zgrupowaniu. To oznacza, że Adam Nawałka nie wyrzucił z kadry zawodników zamieszanych w tzw. "aferę alkoholową".

Po ostatnim zgrupowaniu więcej niż o wynikach sportowych reprezentacji (wygrane 3:2 z Danią i 2:1 z Armenią) mówiło się o sprawach niezwiązanych z aspektami czysto sportowymi. Na pierwszy plan wysunęła się "afera alkoholowa". Piłkarze mieli zorganizować imprezę, po której jeden z nich wymiotował na hotelowym korytarzu. Z kolei innego zawodnika po zabawie po meczu z Danią trzeba było ponoć budzić na pomeczową analizę. Mówiło się także o całonocnej grze kadrowiczów w karty.

- Takie sytuacje z zachowaniem niektórych kadrowiczów nie mogą mieć miejsca. Nie będę tego tolerował! Nie będzie mego przyzwolenia na łamanie zasad postawy reprezentanta Polski - jasno deklarował wówczas Adam Nawałka, selekcjoner reprezentacji Polski. Wiele mówiło się o konsekwencjach, które mogą dotknąć imprezowiczów, na czele z wyrzuceniem ich z zespołu.

Niespełna miesiąc od tych wydarzeń w kadrze powołanej na spotkania z Rumunią i Słowenią znaleźli się jednak wszyscy piłkarze, którzy byli na zgrupowaniu przed Danią i Armenią. Wszyscy, poza kontuzjowanym Arkadiuszem Milikiem. To oznacza, że Nawałka postanowił nie wyrzucać z drużyny tych piłkarzy (najczęściej mówiło się o Arturze Borucu i Łukaszu Teodorczyku), którzy na poprzednim zgrupowaniu nadmiernie balowali. - Wydarzenia związane z zachowaniem niektórych zawodników podczas ostatniego zgrupowania poddano dokładnej ocenie. Decyzje co do konsekwencji zostały podjęte, a zawodnicy zostali o nich poinformowani - komentował ostatnio selekcjoner na portalu laczynaspilka.pl.

Jak donosi "Przegląd Sportowy", za "alkoholowiczami" wstawili się piłkarze niezamieszani w aferę, na czele z kapitanem reprezentacji, Robertem Lewandowskim. Mieli oni przekazać trenerowi, że nie chcą, żeby ktoś został wyrzucony z kadry, a wszelkie sprawy najlepiej załatwić we własnym gronie, a nie na oczach opinii publicznej.

Źródło: "Przegląd Sportowy"

Teodorczyk nie przestaje strzelać w Anderlechcie, Nawałka powołał go mimo afery alkoholowej. "Trener zachował się jak profesjonalista"

Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki