Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reni Jusis została poparzona wrzątkiem w pociągu. Wypowiedziała wojnę PKP

Ewelina Oleksy
To zdjęcie - z opatrunkiem na poparzonej nodze - Reni Jusis umieściła na swojej stronie na Facebooku
To zdjęcie - z opatrunkiem na poparzonej nodze - Reni Jusis umieściła na swojej stronie na Facebooku facebook..com/reni.jusis
Reni Jusis, piosenkarka mieszkająca w Trójmieście, wypowiedziała medialną wojnę PKP. Wszystko z powodu przykrego incydentu, jaki spotkał ją ostatnio w pociągu relacji Warszawa - Trójmiasto.

- Wlali mi wrzątek do buta w Intercity, dyspozytor z pogotowia nakrzyczał na mnie, że to tylko poparzenie drugiego stopnia, a nie zagrożenie życia, a kelnerka z warsu chodzi po korytarzach z wielkim czajnikiem pełnym wrzątku, co by sobie gorącej wody dolać do termosu w dalszym wagonie... Gdyby tak poparzyli moje dziecko, NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE!!! - poinformowała na swojej oficjalnej facebookowej stronie Reni Jusis.

Zamieściła tam też zdjęcie z gdańskiego szpitala - z opatrzoną bandażem stopą - oraz zaapelowała do swoich fanów o to, by dzielili się podobnymi historiami. - Jeśli zauważyliście podobne sytuacje, podzielcie się nimi, może razem uda nam się wpłynąć na PKP, aby panowały tam bezpieczniejsze warunki podróży. Czekam na Wasze spostrzeżenia, pomysły i zapraszam do dyskusji - napisała Jusis.

Czytaj także: Ekologiczny piknik w Sopocie: Reni Jusis została eko dla swoich dzieci [ROZMOWA]

Zdaniem artystki PKP nie dba wystarczająco o bezpieczeństwo pasażerów. - Mam wrażenie, że takie sytuacje dzieją się nie od dziś i strach pomyśleć, co gorszego może się jeszcze wydarzyć. Podczas mojej podróży doszło do dwóch poparzeń. Skoro PKP nie ma jasnych i bezpiecznych procedur, powinniśmy zachować szczególną ostrożność - stwierdza Jusis. Piosenkarka opisuje, że po całym zajściu z wylaniem wrzątku obsługa pociągu nie potrafiła udzielić jej fachowej pomocy. Zaoferowano jej tylko zimne napoje, aby mogła przyłożyć je do oparzonego miejsca. Dopiero później kierownik pociągu przyniósł piankę na oparzenia, która zdaniem Jusis była "bliska przeterminowania".

-W związku z tym, że Wars podaje oficjalną informację, że "zrobili mi opatrunek" w pociągu, zastanawiam się czy nie podjąć kroków prawnych, ponieważ opatrunek musiałam wykonać sobie sama, co najwyżej pomogli mi radą współpasażerowie. Również dyspozytor z pogotowia z Bydgoszczy nie był w stanie przez telefon wytłumaczyć mi jak i z czego powinnam wykonać taki opatrunek. To nie jest profesjonalna pomoc w takiej sytuacji- mówi Jusis.

Iwo Orzełek ze spółki WARS zapewnia, że procedury wydawania gorących napojów zostaną zweryfikowane i w razie konieczności zmienione.

- Ze swojej strony proponuję zaniechanie przenoszenia wrzątku po korytarzach w czajnikach i sprzedaż ciepłych - a nie wrzących - napojów wyłącznie w warsie. Mam nadzieję, że te zmiany nadejdą jak najszybciej, bo sezon wakacyjny tuż-tuż - komentuje Reni Jusis.

Oświadczenie WARS SA

„15 czerwca br. w pociągu relacji Warszawa - Trójmiasto doszło do zdarzenia, w którym Pani Reni Jusis została oblana gorącym napojem przez współpasażerkę. Obsługa niezwłocznie udzieliła Pani Jusis pomocy, a pracownik WARS dostarczył zmrożone butelki wody, które miały złagodzić dyskomfort po oparzeniu. Wezwano także karetkę pogotowia, która przyjechała na stację w Trójmieście. Załoga karetki na miejscu udzieliła dalszej pomocy. Ratownicy uznali, że nie ma konieczności przewiezienia podróżnej do szpitala. Przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji i mamy nadzieję, że Pani Jusis szybko wróci do zdrowia. WARS zweryfikuje procedurę wydawania gorących napojów i w razie konieczności dokona niezbędnych zmian. Pracownicy WARS przechodzą regularne szkolenia w zakresie obsługi pasażerów podczas wydawania poczęstunków”.

Iwo Orzełek Kierownik Zespołu Marketingu WARS SA

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki