- Mogę potwierdzić, że część pieniędzy rzeczywiście wpłynęła na moje konto. Nie chcę jednak mówić, jaka to suma. Wolałbym, żeby tego typu kwestie pozostały pomiędzy mną a klubem - powiedział dla serwisu SportoweFakty.pl Robert Miśkowiak.
Wiadomo jednak, że klub w dalszym ciągu ma spore zobowiązania wobec Miśkowiaka. Jak na razie trudno przewidywać, kiedy działacze zaczną przelewać kolejne raty pieniężne.
- Cieszy mnie, że coś się ruszyło. Mam nadzieję, że to pozytywny sygnał. Prawdą jest jednak, że do rozliczenia pozostaje ciągle bardzo duża suma. Trudno mi powiedzieć, kiedy otrzymam całość środków. Wierzę jednak, że na tej racie, którą teraz otrzymałem, się nie skończy, bo to zdecydowanie za mało - wyjawił Miśkowiak.
Przypomnijmy, kilka dni temu aneks do umowy z Renault Zdunek Wybrzeżem podpisał Krystian Pieszczek. Tym samym zamieszanie z udziałem młodego żużlowca dobiegło końca.
Źródło: www.SportoweFakty.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?