Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont kościoła w Gnojewie wstrzymany. Konserwator cofnie pozwolenie [ZDJĘCIA]

Marek Adamkowicz
Kościół w Gnojewie - remont w 2010 r.
Kościół w Gnojewie - remont w 2010 r. Anna-Arent Mendyk/Archiwum
Pomorski wojewódzki konserwator zabytków zapowiedział cofnięcie zgody na prowadzenie prac w gotyckim kościele św. Szymona i Judy Tadeusza w Gnojewie (powiat malborski). Dla społeczników z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, które od 2009 r. próbowało ratować świątynię, to duże zaskoczenie. Trudno im pojąć decyzję konserwatora, a jeszcze bardziej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Decyzję o "wygaszeniu bądź uchyleniu wszystkich dotychczasowych pozwoleń na prace w kościele", jak to określa prawo, konserwator podejmie w związku z ekspertyzą o stanie technicznym i przyczynach zniszczeń wraz z oceną konstrukcyjną dotychczasowych prac remontowych kościoła w Gnojewie - tłumaczy Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Dokument sporządził rzeczoznawca Ministerstwa Kultury, który szczegółowo podsumowuje zakres dotychczasowych prac.

Najważniejsze wnioski z tego dokumentu wskazują na "dziewięć poważnych błędów konstrukcyjnych", jakich dopuszczono się podczas prac remontowych. Można w nim przeczytać m.in., że "stan techniczny XIV-XV-wiecznego kościoła jest tak zły, że część elementów znajduje się w stanie przedawaryjnym.

Liczne elementy konstrukcyjne wymagają remontu, wymiany bądź wzmocnienia (...). W trakcie remontu w 2009 r. popełniono liczne błędy konstrukcyjne, w wyniku których więźba dachowa kościoła obecnie nie kwalifikuje się do wykonania pokrycia dachówką, nie zapewnia bezpieczeństwa przy istniejącym pokryciu papą na deskowaniu i wymaga przeprowadzenia prac remontowych zgodnych z zasadami statyki, sztuki budowlanej i konserwatorskiej".

Tomasz Korzeniowski, szef gdańskiego oddziału TOnZ, nie zgadza się z tym. - Trudno się odnieść merytorycznie do tego rodzaju zarzutów - mówi. - To, że kościół jest w złym stanie, to nie tajemnica. Podjęliśmy prace zabezpieczające zabytek właśnie dlatego, że popadał w ruinę. Trudno polemizować z ustaleniami rzeczoznawcy, skoro nie podał on żadnych konkretów! Co z tego, że mówi o błędach, skoro w ekspertyzie nie podaje niezbędnych obliczeń. Prace wykonane w 2009 r. zakończyły się sukcesem gdyż nad ich prawidłowością czuwał zespół czterech uprawnionych inżynierów i konstruktorów oraz dyplomowani konserwatorzy zabytków.

Ze wsparciem dla TOnZ pospieszył prof. Czesław Szymczak z Politechniki Gdańskiej, ekspert statyki budowli.
- Uwagi rzeczoznawcy są co najmniej wątpliwe - ocenia naukowiec. - Dokumentacja przygotowana na potrzeby prac w Gnojewie była prawidłowa. Być może ministerstwo powinno w większym stopniu korzystać ze specjalistów zrzeszonych w organizacjach branżowych, dających gwarancję rzetelności i bezstronności.

Cofnięcie przez konserwatora zgody na prace to nie pierwsze problemy TOnZ z kościołem w Gnojewie. W ub. roku nie otrzymało ono 500 tys. zł dotacji, choć pieniądze były zarezerwowane w ministerialnym budżecie. Powodem miały być braki formalne.

Tomasz Korzeniowski nie zgadza się jednak z argumentacją resortu. Twierdzi, że TOnZ złożyło wymagane dokumenty. Zapowiada też, że złoży wniosek o skreślenie autora ekspertyzy z listy rzeczoznawców Ministerstwa Kultury ze względu na popełnione błędy, ale też poważne uszkodzenia elementów zabytkowej substancji kościoła, dokonane w trakcie oględzin.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki