Rekrutacja 2020 do liceów w Trójmieście. “Trójki” z najwyższymi progami punktowymi. Gdańskie i gdyńskie licea przyjęły najlepszych uczniów

Egzamin ósmoklasisty odbył się od 16 do 18 czerwca (pierwotnie miał być od 21 do 23 kwietnia), a termin dodatkowy - od 7 do 9 lipca. Wyniki egzaminu ósmoklasiści poznali 31 lipca. Mimo dłuższego czasu na przygotowanie w tym roku absolwenci ósmych klas poradzili sobie z egzaminem gorzej niż ich koledzy, którzy do egzaminów przystępowali w 2019 roku.

W Trójmieście to wciąż licea są najczęściej wybierane przez kandydatów. Jak co roku najwyższą poprzeczkę dla kandydatów ustanowiły dwie najpopularniejsze trójmiejskie "trójki: - III LO w Gdańsku i III LO w Gdyni. W Sopocie największe wyzwanie stanowiło dostanie się do II Liceum Ogólnokształcącego.

Progi punktowe poszczególne szkoły ustalają co roku, w zależności od tego, ile punktów uzbierali kandydaci ubiegający się o przyjęcie. Jeśli do danej szkoły (klasy) ubiega się o przyjęcie wielu uczniów z bardzo dobrymi wynikami (czyli uzyskali łącznie dużo punktów na egzaminie ósmoklasisty i na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej), automatycznie próg punktowy wzrasta.

W Gdańsku dostanie się do III Liceum Ogólnokształcącego tzw. "Topolówki" gwarantowało zdobycie min. 156 punktów. Taki wynik pozwoli na kontynuowanie nauki w klasie humanistycznej. Uczniowie chcący przygotowywać się do egzaminu dojrzałości z matematyki i informatyki musieli pochwalić się uzyskaniem min. 175,5 punktów, a ci marzący o maturze międzynarodowej - 178 punktów.

Najwyższe progi w Gdyni jak zwykle zaprezentowało III Liceum Ogólnokształcące. Otrzymanie miejsca w klasie biologiczno-chemicznej wymagało 220 punktów. "Najłatwiej" można było dostać się do klasy niedwujęzycznej na profil prawniczo-humanistyczny, ale i tutaj należało przedstawić niebagatelny wynik w postaci ponad 178 punktów.

Małgorzata Omachel-Kwidzińska, rzeczniczka gdyńskiego UM, zwróciła uwagę na ciekawą tendencję, że w porównaniu z rokiem ubiegłym odnotowano mniejsze zainteresowanie klasami dwujęzycznymi.

W Sopocie miejsce w klasie humanistyczno-społecznej II LO gwarantował wynik 158 punktów. Trudniej było dostać się na profil biologiczno-chemiczny, gdzie wymagano ponad 160 punktów i matematyczno-fizyczny, gdzie trzeba było poszczycić się wynikiem min. 165 punktów. Jak poinformował Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Sopotu na jedno miejsce kandydowało tam 13 osób.

Zwrócił również uwagę na fakt, że "zainteresowanie szkolnictwem zawodowym było na podobnym poziomie jak w zeszłym roku".

- Obecnie Zespół Szkół Handlowych dysponuje jeszcze wolnymi miejscami w oddziałach o kierunku kształcenia: logistyk, informatyk, hotelarz, eksploatacja portów i terminali - poinformował.

Do wtorku uczniowie mieli czas na potwierdzenie woli przyjęcia do szkoły ponadpodstawowej, do której się zakwalifikowali - musieli złożyć oryginały świadectwa szkolnego i zaświadczenia o wynikach egzaminu ósmoklasisty. 19 sierpnia komisje rekrutacyjne przedstawiły listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych do liceów i techników. Tego samego dnia dyrektor szkoły miał obowiązek powiadomić kuratora oświaty o liczbie wolnych miejsc.

W przypadku gdy kandydat nie dostał się do wymarzonej szkoły, ma prawo wystąpienia do komisji rekrutacyjnej o uzasadnienie odmowy przyjęcia. Zgodnie z nowymi wytycznymi MEN na złożenie wniosku, a następnie sporządzenie przez komisję rekrutacyjną tego uzasadnienia, wniesienie do dyrektora szkoły odwołania od rozstrzygnięcia komisji i rozpatrzenie przez dyrektora szkoły odwołania będą jedynie trzy dni od opublikowania list.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało, że w tym roku nie odbędzie się rekrutacja uzupełniająca na rok szkolny 2020/2021. Zabrakło czasu na jej przeprowadzenie, przez przesunięcie egzaminu ósmoklasisty z kwietnia na połowę czerwca. Do tej pory uczniowie mogli wziąć w niej udział po zakończeniu pierwszego etapu zapisów. Teraz o kandydatach nie przyjętych w pierwszym terminie zdecydują dyrektorzy szkół.

Jeśli komuś nie uda się dostać do żadnej ze szkół do końca wakacji, będzie musiał szukać wolnych miejsc w szkołach, gdzie limit miejsc nie został osiągnięty. Komplet dokumentów należy zanieść bezpośrednio do sekretariatu placówki.

Żeby uniknąć podobnej sytuacji, minister edukacji Dariusz Piontkowski ogłosił podczas wtorkowej konferencji prasowej, że w przyszłym roku egzamin ósmoklasisty odbędzie się również w innym terminie.

– Dotąd odbywał się w końcu kwietnia. Dyrektorzy wskazywali jednak, że tak wczesny termin demobilizuje ósmoklasistów i w końcu roku szkolnego mniej przykładają się do nauki. Dlatego zdecydowaliśmy, że w przyszłym roku egzamin ósmoklasisty odbędzie się pod koniec maja – argumentował minister.

Jednak przesunięcie egzaminu ze względów epidemiologicznych na 18 czerwca okazało się zbyt odległym terminem, by móc zdążyć przeprowadzić rekrutację uzupełniającą. Według resortu koniec maja będzie optymalną datą, by z jednej strony nie "demobilizować uczniów", a z drugiej – zdążyć z rekrutacją.

– Przełożenie egzaminu będzie oczywiście oznaczało niewielkie przesunięcie rekrutacji, ale umożliwi jednocześnie przeprowadzenie rekrutacji uzupełniającej, której w tym roku nie mogliśmy zrobić ze względu na terminy egzaminu ósmoklasisty – mówił Piontkowski.

A czy licea są przygotowane na przyjęcie nowo-rekrutowanych? Za wcześnie jeszcze na mówienie o podjętych decyzjach. Jak poinformowała nas dyrekcja III Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku wciąż trwa przygotowywanie się na wszelkie ewentualności, by w nowym roku zapewnić bezpieczeństwo uczniom, całemu gronu pedagogicznemu jak i reszcie pracowników.