Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejsy po gospodarce: Swatanie i barter nerek

Piotr Dominiak, ekonomista
Nagrody Nobla co roku budzą dyskusje. W tym roku największe kontrowersje wywołała nagroda pokojowa dla Unii Europejskiej. Dziwactwo? Polityczne wsparcie? Koniunkturalizm? Wszystko po trosze. Podobnie bywa z nagrodami w dziedzinie ekonomii. Choć tu raczej nie chodzi o koniunkturalizm, tylko nagradzanie za coś, co często nijak się ma do rzeczywistości, którą ekonomiści jakoby badają. A tym razem jest nieco odmiennie.

Lloyd Shapley i Alvin Roth dostali tegoroczną nagrodę za prace nieco odbiegające od tzw. głównego nurtu. Oficjalne uzasadnienie brzmi niezbyt zrozumiale dla laików: "teoria stabilnych alokacji i wykorzystania projektowania rynku". Obaj są specjalistami od teorii gier, Shapley matematykiem, Roth - zajmuje się badaniami operacyjnymi.

Pół wieku temu ten pierwszy opublikował artykuł, w którym przedstawił algorytm doboru ludzi w pary. Taki matematyczny swat. Mężczyźni i kobiety podają cechy pożądane u swoich partnerów i ów algorytm pozwala tak dobrać w pary wszystkich, aby żadnemu z nich "nie podobała się" bardziej inna osoba niż ta, którą mu przypisano. Interesujące, prawda? Choć jakoś nie słyszałem, by jakiekolwiek biuro matrymonialne korzystało z dorobku Shapleya.

Ale rzecz nie jest śmieszna. Chodzi o to, jak rozdzielać zasoby i dopasowywać wtedy, gdy nie ma rynku, a precyzyjniej - nie ma bądź nie znamy cen.

Roth korzystał z dorobku Shapleya, a przede wszystkim zajął się praktycznymi zastosowaniami teorii gier do, pozornie, niekojarzonych nigdy z grami zagadnień. Np. opracował sposób przydzielania staży w szpitalach dla absolwentów medycyny. Tak, aby i szpitale i delikwenci byli zadowoleni. Ciekawe, czy u nas ktoś się teraz tym zainteresuje. Bo ciągle się słyszy o tym, że systemu żadnego nie ma, kwitnie za to nepotyzm i kolesiostwo. Jeśli tak, to popytu na dorobek Rotha raczej nie będzie.

Inny problem to dopasowywanie dawców i biorców nerek. Powstał algorytm pozwalający na szybkie i właściwe dobieranie ich w pary, przy wykorzystaniu wymiany (czyli barteru) tych organów pomiędzy rodzinami zainteresowanych. Znalazł on wiele zastosowań w amerykańskiej służbie zdrowia.

Roth wymyślił także, jak rozwiązać problem wyboru przez uczniów szkół. Także rzecz bardzo praktyczna, bo i w Polsce co roku absolwenci szkół podstawowych wybierają gimnazja, absolwenci gimnazjów - licea. Towarzyszy temu wiele emocji i jak obserwuję działania znajomych, wymyślają oni różne strategie, by ostatecznie dziecko dostało się tam, gdzie chce. Roth owe strategie przeanalizował (polegały one np. na kamuflowaniu swoich prawdziwych preferencji, gdy mogło to prowadzić do niepożądanego efektu). W tego typu sytuacjach niewątpliwie ludzie "grają", choć czasem nawet nieświadomie. Podobnie rzecz się ma z wyborem kierunku studiów. Na PG kandydaci podają kolejność swych preferencji. I tu też przydatne jest myślenie w kategoriach strategii, szczególnie gdy chcemy się dostać na jakiś wymarzony, a mocno oblegany kierunek studiów. W praktyce działa to tak sobie, a działałoby jeszcze gorzej, gdyby kandydatów było na wszystkich (bądź wielu) kierunkach więcej niż miejsc. Może teraz noblowska nagroda dla Rotha sprawi, że i na politechnice ktoś zainteresuje się, jak ta kwestia może być w miarę bezkolizyjnie rozwiązana.

Gdyby jeszcze matematykom, informatykom i ekonomistom udało się stworzyć algorytm układania planu studiów (godzin zajęć) tak, aby pogodzić interesy nauczycieli i studentów w warunkach ograniczonej liczby sal, pracy wykładowców na kilku etatach i zarobkowej pracy znacznej liczby studentów, to zasługiwałoby to na kolejnego Nobla. Może jednak dojdziemy do wniosku, że nie warto się nad tym głowić. Nadchodzi niż demograficzny i dzisiejsze ograniczenia znikną. "Samo się rozwiąże" i "jakoś to będzie" to w końcu najbardziej chyba praktykowane postawy regulujące nasze codzienne działania. Niezasunięty dach podczas ulewy nad Stadionem Narodowym jest ich najnowszą spektakularną ilustracją.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki