W jego sławnej wypowiedzi po porażce w Pucharze Davisa zdziwił mnie jego zarzut pod adresem dziennikarzy: że oni nie mają prawa niczego od niego oczekiwać.
Oczekiwania - ich siła w biznesie i w sporcie jest ogromna. Myli się bardzo nasz tenisista, sądząc, że oczekiwać można czegoś tylko wtedy, gdy samemu coś się robi, aby owe oczekiwania się ziściły. Nieporozumienie. W gospodarce sprawa jest prosta - tylko ktoś, kto zna, odkrywa, rozumie oczekiwania klientów, jest w stanie odnieść sukces. Można próbować na te oczekiwania wpływać, ale przede wszystkim trzeba się w nie wsłuchiwać. Na tym polega profesjonalizm w biznesie.
A w sporcie? Tylko dzięki temu że oczekujemy od naszych sportowców sukcesów, dobrej postawy, dążenia do wygranej, chodzimy na mecze, siadamy przed telewizorami, śledzimy wyniki w internecie. Wiedzą o tym reklamodawcy i stąd sponsorują tych zawodników, którzy rokują nadzieje na zwycięstwa i rekordy. To wszystko jest ze sobą powiązane. Jeśli jesteś dobry, głodny sukcesów, ludzie chcą cię oglądać, płacą za bilety, włączają odbiorniki. Wówczas oblepiają ciebie i stadiony reklamami, każda przerwa w transmisjach wykorzystywana jest na emisję spotów, każde kliknięcie na twoje nazwisko w sieci otwiera promocyjny baner lub komunikat. I z tego żyjesz. Jeśli odmawiasz innym prawa oczekiwania od ciebie zwycięstw, podcinasz gałąź, na której siedzisz.
Postawa typu: tylko ja mam prawo oceniać, czy jestem dobry, czy zły, w biznesie byłaby śmieszna. W sporcie na poziomie światowego zawodowstwa - skrajnie naiwna. Janowicz zapomniał, że to właśnie oczekiwania (być może wygórowane) wyniosły go na szczyty popularności i przyniosły kolosalne dochody. Siła oczekiwań w gospodarce i w sporcie nie zależy od tego, czy są one racjonalne, czy też są kompletnie oderwane od realiów. Do tych ostatnich należą z pewnością nasze oczekiwania wobec narodowej reprezentacji piłkarskiej. Mimo ich irracjonalności kibice walą gremialnie na mecze, potem psioczą, ale znów przychodzą. Dzięki temu w naszej piłce krążą ogromne pieniądze, a zarobki graczy są kompletnie nieuzasadnione ich umiejętnościami.
Janowicz zarabia teraz bardzo dobrze. O własnych siłach wdarł się na szczyt. Jeśli jednak będzie się obrażał na tych, którzy kreują jego wizerunek wśród szerokiej publiki, oczekiwania wobec niego skurczą się. Wraz z nimi osłabnie popularność i spadną zarobki. Nie wystarczy grać bardzo dobrze, żeby być świetnie opłacanym. Trzeba być atrakcyjnym dla reklamodawców słupem ogłoszeniowym. Bez naszych oczekiwań to niemożliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?