Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Sopocka Akademia Piłkarska rewelacją. Tomasz Preizner: Cel? Mistrzostwo Polski w 2030 roku [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
Sopocka Akademia Piłkarska była rewelacją rozgrywek w regionalnym Pucharze Polski na Pomorzu. Drużyna grająca na co dzień w B klasie awansowała aż do półfinału tych rozgrywek.

Sopocka Akademia Piłkarska to nowy klub, jak burza idzie w rozgrywkach B klasy i pewnie zmierza po awans. Prawdziwą siłę zespołu pokazał właśnie regionalny Puchar Polski. Drużyna pokonała czwartoligowy Stolem Gniewino i jak równy z równym walczyła z trzecioligowym GKS Przodkowo.

- Szkółka dla dzieci Sopocka Akademia Piłkarska powstała z inicjatywy rodziców - mówi Adam Kozubski, jeden z trenerów w klubie. - Jestem trenerem, przez sześć lat współpracowałem z Józefem Gładyszem i przy takiej postawie rodziców wraz z innymi trenerami postanowiliśmy założyć akademię. Powstała z 40 dzieci sopockich.

Drużyna świetnie sobie radzi w tym sezonie, ale Sopocka Akademia Piłkarska to nie tylko seniorzy.

- Stawiamy na szkolenie młodzieży. Trenuje u nas siedem grup młodzieżowych w rocznikach 2007-13. Ci najmłodsi oczywiście w formie zabawy. Pracujemy ne trzy zastępy. Trener przygotowania motorycznego dużo pracuje z naszymi dziećmi. Pozostałe dwa zastępy to technika użytkowa i meczyki. Trening trwa godzinę i fajnie to wychodzi, a dzieci się rozwijają nie tylko piłkarsko, ale ogólnorozwojowo. Dzieci znajdują czas, żeby przyjść na trening, a nie tylko grać w gry i to jest bardzo pozytywne. Dalej będziemy pracować z sercem. Dziś jest 150 dzieci i nasza siła rośnie, a taka praca to przyjemność.

Kozubski w klubie odpowiada za piłkę młodzieżową, a drużyną seniorów zajmuje się trener pierwszego zespołu i menedżer, Krzysztof Giniewicz. I to jego zasługa, że w klubie znaleźli się znani piłkarze. Jakub Kawa grał w ekstraklasie w Lechii i strzelił nawet jednego gola. Tomasz Preizner to wychowanek biało-zielonych, utalentowany, był w Viktorii Koeln, ale jego rozwój zatrzymały kontuzje. Maciej Osłowski to również były piłkarz Lechii, który ostatnio grał w Gryfie Wejherowo. Wreszcie bramkarz Oskar Rybicki, wychowanek Arki Gdynia, który próbował sił w Hamburgerze SV.

- To zawodnicy ze znanymi nazwiskami w regionie. To już załatwił nasz menedżer, a nasza współpraca wygląda wspaniale - podkreślił Kozubski.

Kawa ma przeszłość ekstraklasową i to z golem.

- Bramkę pamięta wielu moich znajomych, ale to było dziesięć lat temu. Czas szybko minął. Miło to wspominam, ale trzeba skupić się na teraźniejszości. Odniosłem bardzo poważną kontuzję kolana, miałem cztery operacje, a przez trzy lata w ogóle nie grałem w piłkę. Postanowiłem skupić się na pracy zawodowej i ze wspólnikiem prowadzę galerię nieruchomości. Piłka jest dodatkiem i sprawia mi przyjemność, znowu czuję radość z gry. W Sopockiej Akademii Piłkarskiej tworzy się coś fajnego, przekonał mnie ten projekt, no i gra tutaj wielu moich przyjaciół - powiedział nam Kuba.

Ważną postacią w drużynie jest Preizner i to nie przypadek, że gra z numerem "10" na koszulce.

- Nie ma co grzebać w przeszłości. Fajna przygoda przed nami. Co mnie przyciągnęło do klubu? Przede wszystkim koledzy, z którymi grałem w piłkę i stworzyliśmy fajny kolektyw. Jest fajna ekipa na boisku i poza nim. Krzysiek Giniewicz potrafili ciągnąć ludzi za sobą. Mamy jakieś cele. Ten główny to mistrzostwo Polski w 2030 roku - powiedział z uśmiechem Preizner, który strzelił pięknego i zwycięskiego gola w ćwierćfinałowym meczu ze Stolemem. - Oczywiście można na to patrzeć z przymrużeniem oka, ale my wierzymy, że to może się zdarzyć.

Sopocka Akademia Piłkarska zrobiła furorę w rozgrywkach regionalnego Pucharu Polski.

- Nie wiem czy to nie fenomen. Nie wiem czy w polskiej piłce kiedyś był klub z B klasy w półfinale regionalnego Pucharu Polski. Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i będziemy walczyć do końca - zapowiedział Kozubski.

Sopocka Akademia Piłkarska walczyła także w półfinałowym meczu z trzecioligowcem z Przodkowa, ale rzut karny pod koniec pierwszej połowy zadecydował o zwycięstwie i awansie gości. W finale rywalem GKS Przodkowo będzie KP Starogard Gdański. Drużyna ze Starogardu Gdańskiego przegrała wprawdzie z Bałtykiem Gdynia 1:4 w drugim półfinale, ale przez udział w zespole z Gdyni nieuprawnionego piłkarza wynik został zweryfikowany jako walkower na korzyść KP. Finał regionalnego Pucharu Polski zostanie rozegrany 13 czerwca w Malborku.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki