- Moja rezygnacja wynika z przyczyn formalnych, nastąpiły pewne niedomówienia, niejasności - tłumaczy pani Witka-Jeżewska. - Jestem członkinią Prawa i Sprawiedliwości i z ramienia tej partii chciałam startować na burmistrza. Niestety, jako PiS w Redzie nie wystawiliśmy wystarczająco wielu kandydatów na radnych, by mieć większość i wtedy z sensem walczyć także o fotel burmistrza.
I wtedy, jak tłumaczy była kandydatka, zwrócił się do niej komitet Reda 2010 z pytaniem, czy chciałaby z ich ramienia startować na burmistrza.
- Było mało czasu do namysłu, szybko zgodziłam się - wyjaśnia kobieta. - Zdumiałam się jednak, gdy na wydrukowanych obwieszczeniach wyborczych zauważyłam, że napisano, iż jestem bezpartyjna. Poprosiłam o poprawę, ale Reda 2010 niechętnie patrzyła, by ich kandydat na burmistrza był członkiem partii politycznej. Więc się wycofałam.
Edyta Witka-Jeżewska, mimo że z wyborów na burmistrza się wycofała, to kandyduje jednak na radną powiatową z ramienia PiS.
Reda jest już trzecim samorządem w powiecie wejherowskim, gdzie jest tylko jeden kandydat na wójta lub burmistrza. Tutaj, jak też w Gniewinie i w Lini, gdzie wystąpiła podobna sytuacja, wybory odbędą się, a wyborcy 21 listopada odpowiedzą na pytanie, czy wybierają Krzysztofa Krzemińskiego w Redzie, Zbigniewa Walczaka w Gniewinie i Łukasza Jabłońskiego w Lini na burmistrza/wójta. Aby dana osoba została nadal szefem samorządu, musi uzyskać ponad 50 proc. pozytywnych odpowiedzi spośród wszystkich oddanych głosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?