Realizacja PSZOK-u na Chełmie wstrzymana na co najmniej dwa lata. Najpierw mają powstać dwa inne punkty

Plan budowy PSZOK-u na Chełmie od miesięcy wzbudza kontrowersje. Mieszkańcy dzielnicy obawiają się, że inwestycja może być dla nich uciążliwa. W listopadzie do Urzędu Miejskiego trafiła petycja przeciwko inwestycji, pod którą podpisało się 2,5 tysiąca osób.

W piątek radny PiS Przemysław Majewski opublikował odpowiedź wiceprezydenta Piotra Grzelaka na swoją interpelację. Zastępca prezydent Gdańska poinformował, że dopóki nie zostaną wybudowane PSZOK-i w innych częściach Gdańska plan budowy Punktu na Chełmie przy ul. Sikorskiego został wstrzymany.

Wiążące decyzje dot. budowy kolejnych PSZOK, w tym ewentualnie na Chełmie, zostaną podjęte za ok. 2 lata. Uruchomienie dwóch pierwszych obiektów pokaże w praktyce jaki jest odbiór społeczny tej inicjatywy oraz zainteresowanie tego rodzaju usługami w pobliżu miejsca zamieszkania. Będzie to jeden z kluczowych argumentów przy ostatecznym rozstrzyganiu o budowie następnych PSZOK, które w Gdańsku będą funkcjonować pod nazwą "Sorterownie"

- wyjaśnia Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Mieszkańców, którzy sprzeciwiali się inwestycji, od kilku miesięcy wspierali politycy PiS, w tym radny Przemysław Majewski.

Otrzymałem odpowiedź wiceprezydenta Grzelaka, z której można wyczytać, że miasto wycofuje się z tego pomysłu do czasu wybudowania PSZOK na Osowej i Miałkim Szlaku. To dobra wiadomość, gdańszczanie stanowczo protestowali przeciwko budowie tego punktu w miejscu, które powinno być parkiem służącym okolicznym mieszkańcom. Cieszę się, że razem z posłem Kacprem Płażyńskim mogliśmy wesprzeć ich w sprawie, którą poparło podpisami kilka tysięcy gdańszczan

- komentuje Przemysław Majewski.

Sieć PSZOK-ów ma ułatwić mieszkańcom Gdańska pozbywanie się nietypowych odpadów takich jak stare meble, sprzęt AGD, odpady remontowe czy farby.

Obecnie w Gdańsku jeden PSZOK działa na terenie Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach. Docelowo ma ich powstać sześć.