Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razacka Traore w Lechii Gdańsk już nie ma. Jego zadania rozłożą się na kilku piłkarzy

Paweł Stankiewicz
Razack Traore odszedł z Lechii. Gra biało-zielonych w rundzie wiosennej się zmieni
Razack Traore odszedł z Lechii. Gra biało-zielonych w rundzie wiosennej się zmieni Tomasz Bołt
Nieco ponad trzy tygodnie pozostały do rozpoczęcia rundy wiosennej w piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasie. Lechia Gdańsk będzie musiała się odnaleźć w nowej rzeczywistości, czyli bez Abdou Razacka Traore.

Gra biało-zielonych w rundzie wiosennej będzie musiała się zmienić. Do tej pory wszystko w ofensywie było podporządkowane reprezentantowi Burkina Faso. To Traore miał strzelać te najważniejsze gole, wypracowywać sytuacje bramkowe kolegom z drużyny czy też skupiać na sobie uwagę obrońców rywali. Teraz to się zmieni i wszyscy będą musieli brać na siebie ciężar gry w ofensywie. I, wbrew wszelkim obawom po odejściu Razacka, to może wyjść Lechii na dobre.

- Jeszcze przed odejściem Traore mówiłem, że jeśli rozłożą się akcenty gry w zespole Lechii, to będzie dobrze. Byłem na sparingu i widziałem, że miałem rację - mówi Sławomir Wojciechowski, były pomocnik Lechii.

- To, co robił Razack, musi rozłożyć się na kilku piłkarzy - wtóruje mu Jacek Grembocki, który z Lechią zdobywał Puchar Polski i grał przeciwko Juventusowi Turyn. - Takiego piłkarza jak Traore trudno jest zastąpić. Cieszę się, że Paweł Buzała wrócił do Lechii. To wprawdzie inny typ piłkarza niż Traore, ale zawsze był groźny. To wzmocnienie dla Lechii.

Lechia Gdańsk dotarła do Side

Z kolei Jerzy Jastrzębowski, były trener Lechii, uważa, że gdańskiej drużynie będzie wiosną trudniej bez takiego piłkarza jak Traore.

- Lechia nie ma w ofensywie zbyt wielkiego pola manewru. W ataku widzę Pawła Buzałę albo Piotra Wiśniewskiego. Nie ma zawodnika, który gwarantuje tyle goli, co Traore. Jego brak będzie miał wpływ na ofensywę Lechii. To on miał największy wpływ na atak, bo strzelał, asystował i był zagrożeniem dla rywali. Dzięki temu pozostali piłkarze grali pewniej i inaczej. To będzie trudna wiosna bez Razacka - uważa Jastrzębowski.

Czy jest w Lechii piłkarz, który mógłby próbować zastąpić Traore? Na dziś w drużynie takiej gwiazdy nie ma, ale ciężar gry na siebie mogą brać wspomniany Buzała, ale też Ricardinho, a przede wszystkim Mateusz Machaj. Czy ci piłkarze są jednak już dziś w stanie zastąpić Traore i być wiodącą postacią w Lechii? Wydaje się, że nie, ale to pokaże dopiero liga. Z drugiej strony biało-zieloni będą grać inaczej bez indywidualności jak Razack, ale wcale nie jest powiedziane, że gorzej.

- Nie widzę w Lechii takiego piłkarza, który mógłby zastąpić Razacka. Jest różnica w umiejętnościach Traore i zawodników kadry Lechii. Nie ma piłkarza tak zaawansowanego technicznie i tak kreatywnego - uważa Jastrzębowski.

Christopher Oualembo chce z Lechią do Ligi Europy

Byli piłkarze Lechii też uważają, że w obecnej drużynie biało-zielonych nie ma takiego gracza, który już w rundzie wiosennej mógłby być indywidualnością na miarę Traore.

- W piłce nie ma pustki. Nawet jeśli odchodzi gwiazda - mówi Grembocki. - Znajdzie się zawodnik, który przejmie pałeczkę, ale nie wiem, czy od razu będzie to ktoś na miarę Traore.

- Wiosną w Lechii nie będzie indywidualności. Machaj kilka razy zagrał na dobrym poziomie, ale to jeszcze za mało - dodaje Wojciechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki