Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport z Brzeźna - dwusetlecie z cicha pęk

Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Brzeźno z cicha pęk obchodzi jako kąpielisko dwusetlecie swego istnienia. I oto pani Anna Miller z tamtejszego klubu Projektornia (dawnego klubu Cebulka) zaprosiła mnie na najbliższy wtorek na wernisaż wystawy fotografii, wykonanych przez kilka młodziutkich uczestniczek warsztatów "Klisze i piksele. Edukacja wizualna". Zajęcia prowadzili Krzysztof Miękus (Warsztaty fotograficzne) oraz Bogna Burska (wideo). Oprócz tego zapowiedziano prezentację zdjęć wykonanych w czasie pleneru fotograficznego "Zobacz, gdzie mieszkam".

Miło słyszeć, że w Brzeźnie nareszcie znów coś się dzieje! Dziesięć lat temu rajcowie gdańscy odebrali tej dzielnicy organizację pamiętnych letnich koncertów, przenosząc imprezę do centrum. Pisaliśmy o tym w "Dzienniku Bałtyckim" (21 grudnia 2001 r.). Policja była kontenta. Młodzież mniej. Ubolewał z tego powodu nawet emeryt Jan Potrykus, wskazując na niezbywalne atrakcje kąpieliska. Azali w minionej epoce bywało różnie. Jedno jest pewne - Brzeźno nie było centrum życia teatralnego w Polsce. Tymczasem wśród czterdziestu istniejących w Brzeźnie ulic czwartej części wśród nich patronują wybitni aktorzy i twórcy teatralni. Same znakomitości: Mieczysława Ćwiklińska, Zbigniew Cybulski, Iwo Gall, Tadeusz Gwiazdowski, Bogumił Kobiela, Józef Kotarbiński, Juliusz Osterwa, Ludwik Solski, Aleksander Zelwerowicz. Jakiś czas był jeszcze Karol Adwentowicz, lecz po dwudziestu latach aktor łaski stracił, ponieważ przy drodze jego imienia nie postawiono ani jednego obiektu. Nie znam na tyle perturbacji na terenie Brzeźna, więc może popełnię jakąś haniebną pomyłkę. Coś mi się jednak zdaje, że pana Karola wygryzł... Zbyszek Cybulski.

BLOG: Raport Henryka Tronowicza

Gwiazdy nad Brzeźnem zajaśniały dnia 27 września 1974 roku. Pod datą tą za jednym zamachem mianowano trzy ulice: Ludwika Solskiego, Władysława Broniewskiego i Xawerego Dunikowskiego. Trzy lata potem nastąpił kolejny wysyp nomenklatur ze scenicznej półki. Pojawiła się Mieczysława Ćwiklińska, Kotarbiński, Zelwerowicz i ówże pechowy Adwentowicz.

Nie byłem przy tym. Korzystam z wiedzy, którą zaczerpnąłem z książki Waldemara Nocnego "Brzeźno". Znakomity biograf gdańskich dzielnic wnikliwie zbadał i opisał historię, zabytki, przebieg życia religijnego tej dzielnicy (niegdyś Brösen, Broesen). A pracę swoją ubogacił ilustracjami, przedstawiającymi m.in. na pocztówce z roku 1903 Dom Zdrojowy (Kurhaus), czy na zdjęciu z roku 1905 - Strandhalle. Drugiego takiego imponującego tarasu z kawiarnią próżno szukać. Kto nie chce sobie psuć nastroju, lepiej niech do książki Nocnego nie zagląda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki