Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport po Zaduszkach. Św. Jan multimedialny

Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Tadzio Skutnik nie był wazelina. Było akurat wprost przeciwnie. W swoich gdańskich limerykach nas wszystkich obsmarował. Chociaż - świeć Panie nad jego duszą - sobie też nie darował. Aliści komu od Skutnika się dostało, ten dostał wejściówkę do wieczności. A kto od Skutnika nie oberwał? Musi żyć z tym jakoś.

A czy aby ktoś zadba o wydanie "Trójmiejskiego alfabetu Skutnika"? O taki obraz środowiska z krzywego zwierciadła chyba aż się prosi. Choćby smużki czarnego humoru - właściwe stylowi Tadzia - niejednemu z nas miały lekko przykopcić. Nie wiem, czy w komputerze Tadzia zachował się komplet figlików jego. Ustalenia wymagałyby kwerendy dorobku Kwerendarza (tak podpisywał Tadzio felietony w "Rejsach"!).

Gdańsk: Zmarł Tadeusz Skutnik wieloletni dziennikarz "Dziennika Bałtyckiego"

Aleksander Jurewicz tydzień temu przyciągnął do biblioteki przy ulicy Mariackiej liczne grono miłośników twórczości Skutnika. Na imieniny "Tadeusza bez Tadeusza"! Jurewicz w subtelnej improwizacji kontrolowanej doskonale wyczuwał ambiwalencję nastrojów chwili. Wzruszającymi wspomnieniami podzieliła się Halina Słojewska, która przypomniała, jak Skutnik z cicha pęk pojawił się na wernisażu "Klisz pamięci" Mariana Kołodzieja w Harmężach. Wspaniałomyślną, wnikliwą laudację Tadeusza wygłosił ks. Krzysztof Niedałtowski. A potem zebrani tarzali się od śmiechu, gdy Jerzy Kiszkis odczytywał filozoficzną humoreskę poświęconą przez Skutnika żywotowi legendarnego jamnika Metro - jedynego czworonoga, jaki zagrażał powadze, tudzież żywotnym interesom... PRL.

Trzy doby temu - w Dniu Zmarłych - w gdańskim kościele Świętego Jana, gdzie można obejrzeć wystawę nekropolii Pomorza w fotografii Anny i Krzysztofa Jakubowskich, odbyły się IX Pomorskie Zaduszki Artystyczne. W czasie wyreżyserowanych przez Violettę Seremak-Jankowską multimedialnych Zaduszek na ekranie pojawiały się archiwalne migawki z portretami wspominanych śp. architektów, artystów plastyków, pedagogów, pisarzy, dziennikarzy, aktorów. Jeden z fotosów przedstawiał Stanisława Michalskiego w scenie z Franciszkiem Pieczką z "Blizny" Krzysztofa Kieślowskiego.

Uroczystość uświetniały występy znakomitych zespołów muzycznych - Goldberg Baroqe Ensemble, Kaszubskie Duo Artystyczne, Olszewski Band i Zagan Acoustic. Zabrakło epitafiów Tadeusza Skutnika. Jego ducha jednak nie zabrakło. Przejmując pióro Tadeusza - w locie porzucone - pochylała się nad Jego odejściem Bożena Ptak w żałobnej strofie:

Prędzej czy później
o świcie
o zmierzchu
czas się pożegnać
czas przejąć dziedzictwo
po tych co żyli
nie tylko dla siebie
przejmuję pióro zatrzymane w locie
zmęczone nieco
inkaustem żałoby...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki