Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport o mędrcach. Atrybuty metafizyczne

Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Henryk Tronowicz
Nic tak jak Wigilia nie sprzyja zadumie. Warto by więc - bodaj na chwilę - wykopać na out marne "sprawy świata tego". Tyle że wiadomo - po Wieczerzy jedni śpiewają kolędy, inni biorą na ząb na przykład sporną datę przyjścia Dziecięcia na świat. A jest o co się spierać.

Bo podobno Boże Narodzenie świętujemy z pięcioletnim poślizgiem. Mędrcy rachują, że Chrystus de facto narodził się o całą pięciolatkę przed terminem, który jest niefrasobliwie uważany za dzień Narodzin Chrystusa.

Z kolei niektórzy mędrcy nam współcześni kwestionują biblijną prawdę o Trzech Mędrcach, którzy - w tej liczbie właśnie - mieli przybyć do Betlejem na wieść o narodzinach Króla Królów. Darujmy tu sobie szczegóły techniczne; te niestrudzone wielbłądy, na grzbietach których podróżowali owi mędrcy blaskiem Gwiazdy oświeceni. Lecz wreszcie przedmiotem refleksji sceptycznej mędrców współczesnych stało się także samo Betlejem. No bo co mają powiedzieć mieszkańcy Nazaretu?

Biblistyka naukowa nie odpuści żadnemu nędznemu przecinkowi, jeśli został postawiony bez dbałości o szyk gramatyczny. W końcu na tym ta robota polega. U Moliera gramatyka wstrząsała nawet fotelami monarchów. Badacz, kiedy chce wiedzieć, ma obowiązek pytać. To święte prawo badacza. Uzurpacja poety głoszącego, że "czucie i wiara więcej mówią do mnie/Niż mędrca szkiełko i oko", dziś najlepszych notowań nie ma.

ZOBACZ KONIECZNIE: Blog Henryka Tronowicza

Przypomina mi się z lat akademickich, jak na parę dni przed Bożym Narodzeniem - a dzień przed mrożącym krew w żyłach kolokwium - siedliśmy z kolegą do wkuwania teorii ekonomii politycznej socjalizmu. Szło nam jak po grudzie i nagle doktrynę wyparły myśli o nadchodzącej Wigilii. I tu nas zaraz poróżnił problem Pana Jezusa. Kim On był "tak naprawdę"?

Kolega wpadł na pomysł zbawienny - spróbujmy zagadnąć autorytety! Udało nam się odpytać dwóch profesorów i dwóch pisarzy. Żeby zachować przez telefon zwięzłość, pytaliśmy jedynie, czy Jezus według nich to postać historyczna i czy odznaczał się cechami nadprzyrodzonymi. Odpowiedzi wyszły na remis. Bo zarówno prof. Adam Schaff, wtedy uchodzący za głównego ideologa Marleny (marksizmu-leninizmu), jak i prof. Henryk Greniewski, nieprzejednany orędownik logiki formalnej, uznali Jezusa za postać jak najbardziej historyczną. Wszelako obaj zastrzegli, że ocena innych cech Jego osobowości nie wchodzi w zakres ich naukowych kompetencji.

Zupełnie inaczej pisarze. Mieczysław Jastrun, poeta, i tak samo Artur Sandauer, krytyk literacki, metafizycznych atrybutów Zbawiciela kategorycznie nie odrzucali. Było o czym w święta rozprawiać.

Wielki konkurs Dziennika Bałtyckiego. WYGRAJ Mieszkanie za czytanie!

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki