Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking milionerów Pomorza. Najbogatsi mieszkają w Gdańsku, bogacze omijają Człuchów

Edyta Okoniewska, Joanna Surażyńska
To był dobry rok dla pomorskich milionerów. Po trzech gorszych latach udało się wrócić do statystyk z 2008 roku. W 2012 roku w naszym województwie liczba osób, które zarobiły powyżej miliona zł, sięgnęła 810. Rekordzista zarobił 17 milionów zł.

Najbogatsi mieszkają w Gdańsku. Tutaj milionerów jest aż 204. Na drugiej pozycji znajduje się Gdynia z liczbą 139 najbogatszych. Całkiem nieźle zarabia się także w Wejherowie. Majątek zbiło 70 osób. Niestety, na samym dole zestawienia znajduje się Człuchów. Ze statystyk można wywnioskować, że to nie jest dobre miejsce na robienie dużego biznesu. W tym powiecie tylko 5 osób zarobiło powyżej miliona złotych. Sporym zaskoczeniem jest Puck, gdzie kwitnie branża turystyczna.

Jak widać, na tym biznesie nie można zarobić milionów. W Pucku jest tylko 13 szczęśliwców z grubym portfelem. Tymczasem Kwidzyn został pokonany przez takie miasta jak Lębork, Malbork, a nawet przez niewielki Bytów i Kościerzynę. W Kwidzynie mieszka tylko 11 bogaczy.

Na czym najlepiej zbijać kokosy? Jak podkreśla Barbara Szalińska, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Gdańsku, w naszym województwie nie ma jednej branży dominującej. Osoby, które osiągnęły dochód powyżej 1 miliona zł, reprezentują różne gałęzie gospodarki. Najwięcej zarabia się m.in. na reklamie, usługach doradczych i prawniczych, budownictwie, sprzedaży hurtowej i detalicznej, a także produkcji artykułów z tworzyw sztucznych. Całkiem dobrze ma się sprzedaż nieruchomości i ich wynajem, produkcja wyrobów metalowych, transport drogowy, usługi finansowe, a także produkcja mebli.

Na jedzeniu też można dużo zarobić, zwłaszcza jeśli dotyczy to produkcji i sprzedaży pieczywa i ciast. Na liście jest też sprzedaż hurtowa paliw i produktów pochodnych, wykonywanie instalacji elektrycznych budynków i budowli.

Przeczytaj także: Ranking najbogatszych mieszkańców Pomorza według magazynu Forbes

Jak się okazuje, sukces milionerów nie jest zazwyczaj efektem wygranej w lotto ani spadku po bogatych krewnych. To przede wszystkim ciężka praca i dobry pomysł na biznes. Co więcej, miliony można zarabiać wszędzie, nawet w małych miastach. Przykładem jest chociażby Kościerzyna, licząca 23 tys. mieszkańców.

- W 2012 roku odnotowaliśmy 18 milionerów - mówi Leszek Synak, naczelnik Urzędu Skarbowego w Kościerzynie. - Jednemu z naszych najbogatszych spadły przychody, bo przed rokiem mieliśmy 19 milionerów. W tej grupie nie ma przypadkowych osób, które majątku dorobiły się w bardzo krótkim czasie. Są to przedsiębiorcy, którzy od lat zajmują się biznesem. Mają spore doświadczenie w swoich branżach. Do pieniędzy dochodzili krok po kroku.

W kościerskiej grupie brakuje przedsiębiorczych trzydziestolatków. Jak podkreślają urzędnicy, najbogatsze są zazwyczaj osoby w średnim wieku.

- Wciąż najlepszym sposobem na zarobienie pieniędzy jest produkcja z handlem włącznie - dodaje Leszek Synak. - Na tej liście znajdują się też usługi budowlane i transport.

Widać, że kościerscy milionerzy na przestrzeni lat niezmiennie dobrze odnajdują się na tym samym obszarze działalności.
Wszystko wskazuje na to, że pomorscy bogacze najgorsze czasy mają już za sobą. W 2009 roku dotknął ich kryzys. Wówczas na liście najbogatszych znalazło się 689 osób, a tym samym ze statystyk wypadło aż 121 osób w porównaniu do 2008 roku. W 2010 roku było jeszcze gorzej. Z listy zniknęły kolejne 32 osoby. W 2011 roku milionerzy odbijali się od dna. Ich liczba wzrosła do 779. Natomiast 2012 rok sprzyjał najbogatszym. Znów mamy ich 810. To bardzo dobra informacja.

Ekonomiści przyznają, że niektórzy potrafią wykorzystać kryzys do robienia interesów. Dla wielu spowolnienie gospodarcze pozwoliło na umocnienie swojej pozycji na rynku. Są też jednak tacy, którzy z niego wypadają. Ratunkiem są przede wszystkim dobre pomysły, a jak wiadomo Polacy należą do tych, którym nie brakuje inicjatywy.
Im więcej milionerów, tym dla nas lepiej. Wielkie pieniądze nie biorą się z niczego. To oznacza przede wszystkim prężnie działające przedsiębiorstwa, które zapewniają tysiące miejsc pracy. To także wysokie podatki dla lokalnych samorządów.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki