Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Trzaskowski daje PO większe szanse niż Radosław Sikorski, by poszerzać elektorat - mówi prof. Mikołaj Cześnik, politolog [ROZMOWA]

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Rafał Trzaskowski daje PO większe szanse niż Radosław Sikorski, by poszerzać elektorat - mówi prof. Mikołaj Cześnik, politolog [ROZMOWA]
Rafał Trzaskowski daje PO większe szanse niż Radosław Sikorski, by poszerzać elektorat - mówi prof. Mikołaj Cześnik, politolog [ROZMOWA] adam jankowski / polska press
Radosław Sikorski jest, co prawda, fajterem, ale ma bardzo duży elektorat negatywny i to chyba przeważyło w PO. Możliwości poszerzania elektoratu w przypadku Sikorskiego są zdecydowanie mniejsze niż Trzaskowskiego - mówi w wywiadzie prof. Mikołaj Cześnik, politolog, dyrektor Wydziału Nauk Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Jak pan odebrał dzisiejszą roszadę kandydatów PO na prezydenta?

Spodziewaliśmy się tego już od paru dni. Nie jestem zaskoczony.

Pojawiła się dziś kandydatura Radka Sikorskiego. Który z nich byłby lepszym kandydatem?

Lepszym, zdaniem PO, jest Rafał Trzaskowski. W moim przekonaniu Radosław Sikorski jest, co prawda, fajterem, ale ma bardzo duży elektorat negatywny i to chyba przeważyło w PO. Możliwości poszerzania elektoratu w przypadku Sikorskiego są zdecydowanie mniejsze niż Trzaskowskiego.

Rafał Trzaskowski jest sympatyczniejszy, milszy. Ja oczywiście mówię o publicznym wizerunku, abstrahuję od tego, jacy oni są naprawdę. Wydaje mi się, to to był ten powód, dla którego zdecydowano się na urzędującego prezydenta Warszawy. Trzaskowski daje większe szanse, by ten elektorat poszerzać, szczególnie gdyby mu się udało wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich. Oczywiście lekko mu nie będzie.

Platforma zaryzykowała utratę Warszawy...

Gdyby Trzaskowski został prezydentem RP, to by się opłaciło PO, mimo wszystko, mówiąc brutalnie. Natomiast jeśli Trzaskowski nie wygra, wróci na fotel warszawski. Nie zrezygnował przecież z funkcji i ma gdzie wrócić.

Jakie Rafał Trzaskowski, jako już oficjalny kandydat, może mieć problemy w czasie kampanii?

Na pewno będzie intensywnie atakowany. Wydaje się, że siła ataku będzie pośrednio świadczyła o tym, kogo się najbardziej sztab prezydenta Andrzeja Dudy obawia. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, w związku z tym dzisiaj mniejsze szanse może mieć Trzaskowski ale ja podejrzewam , że erozja poparcia dla PiS i dla Andrzeja Dudy w szczególności, powoli się zaczyna. Trudno jeszcze powiedzieć, jak szybki będzie ten proces. Na pewno w części przeciwnicy Andrzeja Dudy będą tego beneficjentami. Zmęczenie ludzi najpierw pandemią, później kryzysem, frustracja z tym związana, to na pewno nie będzie działać na korzyść prezydenta i rządu.

Dużo krytyki spadło dziś na PO za formę rozstania z Małgorzatą Kidawą-Błońską. Pan też tak to widzi?

Po pierwsze sytuacja jest wyjątkowa. Po drugie, mówiąc brutalnie, nie ma znaczenia płeć, bo polityka jest dosyć brutalnym sportem i wydaje mi się, że nie ma znaczenia, że pozostawiono ją samą sobie. Jasne, w wymiarze ludzkim to jest przykre, ale to się niestety nie zdarza po raz pierwszy i nie po raz ostatni. Małgorzata Kidawa-Błońska decydując się na kandydowanie miała, jak myślę, świadomość tego, że może pójść bardzo słabo i ta decyzja o kandydowaniu będzie niosła ze sobą pewne gorzkie doświadczenia. Dzisiaj rano takie gorzkie doświadczenie stało się jej udziałem. Zapewne można było to lepiej rozegrać, wykonać kilka miłych gestów, ale czy one osłodziłyby kandydatce tę chwilę, nie sądzę.

Co obecnie może zrobić PiS? Czy teraz będzie im zależało na szybkiej ścieżce legislacyjnej w Senacie? No i kiedy wybory się odbędą?

Nie potrafię powiedzieć. Wszyscy mówią o dacie 28 czerwca 2020 r., być może w grę wchodzi następna niedziela czyli 5 lipca. Nie mam powodu mieć innego zdania. Ja się boję czego innego. Czy zdąży się wszystko przygotować należycie. Bo te hybrydowe wybory będą wymagały wielu dosyć skomplikowanych przygotowań. Dogranie tego wszystkiego tak, by zadziałało idealnie, wydaje mi się trudne. W tym sensie wolałbym aby wybory się odbyły później niż wcześniej. Byłem w tej grupie uważającej, że wybory 10 maja nie powinny się odbyc i dobrze się stało, że się nie odbyły. Oczywiście nie dlatego, że nie wybrano tego czy innego kandydata lub kandydatki, ale z jednego prostego powodu, że gdyby się zdecydowano je zorganizować 10 maja, byłaby katastrofa. To jest dla mnie najważniejsze, by państwo się nie ośmieszyło.

Czy możliwe jest nieośmieszenie się państwa 28 czerwca lub 5 lipca?

Nie siedzę w środku, nie mam odpowiednich danych, ufam dużo bardziej PKW i KBW niż rządowi. Oni się na organizacji wyborów świetnie znają. Jak rozumiem nie słyszałem jakichś ich gwałtownych reakcji, kiedy proponowano datę 28 czerwca. Jest jeszcze trochę czasu, ok. 40 dni, więc mam nadzieję, że się uda.

Pamiętajmy, że kadencja urzędującego prezydenta kończy się 6 sierpnia 2020 r.

Taka możliwość, że będziemy pozbawieni głowy państwa, istnieje z konstytucyjnego punktu widzenia. Umiejscowienie prezydenta w naszym ustroju jest istotne. Zatem najlepiej, jeśli wszystko się uda i byśmy mieli po odejściu Andrzeja Dudy nowego prezydenta, być może będzie stary nowy prezydent. W każdym razie to powinien być prezydent z odnowionym mandatem.

Krótka kampania, ponowna, nasz czeka. Jaka będzie?

Zupełnie nie potrafię powiedzieć. Nie wiem, czego oczekują Polacy, czy bycia dla siebie miłym czy bardziej opłacalna jest silna polaryzacja. Nie umiem powiedzieć. Ja bym oczywiście wolał, by kampania nie była brutalna. Polityka jest rywalizacją więc powinna się toczyć zgodnie z zasadami, procedurami, ale dobrze by było, by nie dominowała w niej chęć "wbicia w glebę przeciwnika" wręcz czasami traktowanego jak wroga. Natomiast jako realista domyślam się, że raczej nie przeżyjemy zaskoczenia. Myślę, że będzie dość brutalnie, zresztą w ostatnich latach jest ona brutalna i to się nie zmieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Trzaskowski daje PO większe szanse niż Radosław Sikorski, by poszerzać elektorat - mówi prof. Mikołaj Cześnik, politolog [ROZMOWA] - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki