Jak radzisz sobie z nietypową sytuacją i znacznie mniejszą aktywnością?
Dobrze, bo są plusy i minusy tej sytuacji. Szkoda, że nie możemy normalnie trenować na boisku. Ten czas spędzam jednak w domu i nie narzekam, bo mogę poświęcić go rodzinie. Mogę przeczytać książkę, obejrzeć film z dziewczyną. Jesteśmy sami i mamy ten czas dla siebie.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
Z kolegami z Lechii nie masz kontaktu?
Żadnego. Takie jest polecenie z klubu, żeby się ze sobą nie spotykać. W tej chwili tak to wszędzie wygląda, a ja się do tego stosuję.
Dostaliście plan zajęć od trenera Piotra Stokowca i sztabu szkoleniowego Lechii. Jak on wygląda?
Jest rozpisane wszystko, co mamy robić, treningi biegowe i siłowe. Każdy ma je wykonać w miarę możliwości, no i czekamy na dalsze informacje. W tym tygodniu trenujemy tylko indywidualnie i zobaczymy jak to się dalej potoczy. Jeśli ktoś może to jest opcja ćwiczeń w siłowni, ale to nie do końca najlepszy pomysł, bo ludzie też tam chodzą. Jeśli chodzi o bieganie, to mam blisko park, a to zawsze trochę świeżego powietrza.
Jak wygląda Twój dzień w domu?
Później wstaję. (śmiech) Poczytam książkę, obejrzę film i gotuję. Jak mnie nie ma, to moja dziewczyna gotuje dla siebie, a teraz możemy jeść wspólne posiłki. To plus tej sytuacji. Musimy to przeczekać i w miarę możliwości szybko wrócić do treningów i meczów z publicznością.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Co gotujesz?
Moja dziewczyna mówi, że robię najlepsze spaghetti, ale o to trzeba ją zapytać. Masterchef ze mnie żaden, ale z głodu nie umrzemy.
A jeśli chodzi o książki czy filmy, to możesz coś polecić?
Książki czytam typowo sportowe. Nie mam ulubionej kategorii, to są książki piłkarzy albo biografie. Ostatnio czytałem tę o Wiśle Kraków. Książka, która w pewnym sensie mnie dotyczyła, bo przecież grałem w Wiśle w tamtym okresie. Czytając dowiedziałem się skąd wzięły się pewne zdarzenia. Jeśli chodzi o filmy, to Netflix leci 24 godziny na dobę. Jak coś wpadnie w oko, to oglądamy. Było tych filmów tak dużo, że trudno mi polecić coś konkretnego.
Zapasy zrobiłeś?
Tak, ale wszystko w miarę rozsądku i żeby potem niepotrzebnie produktów nie wyrzucać. Blisko jest sklep, więc jak czegoś zabraknie, to ubieramy się w skafandry i wchodzimy kupić.
Wierzysz w to, że ten sezon uda się jeszcze dokończyć?
Mam taką nadzieję, że rozgrywki zostaną wznowione. Jak wirus zaczął szaleć w Polsce, to była najlepsza opcja, żeby zawiesić ligę i to zostało zrobione. Wierzę, że wrócimy do grania. Nie mamy wpływu na sytuację i przez treningi indywidualne chcemy jak najlepiej przygotować się na wznowienie rywalizacji. Fajnie byłoby gdyby mecz derbowy z Arką Gdynia mógł odbyć się z udziałem kibiców, bo bez nich, to już nie to samo. To zresztą dotyczy każdego meczu. Z publicznością czuć atmosferę, a bez kibiców mecze wyglądają jak sparingi.
Wracając do Polski chciałeś powalczyć o miejsce w reprezentacji i wyjazd na mistrzostwa Europy. EURO zostało przesunięte o rok, więc masz na to więcej czasu.
Najważniejszy jest teraz powrót do regularnych treningów i rozgrywania meczów. Jeśli dostanę powołanie do reprezentacji, to będę się cieszył, bo taki jest mój plan. Jeśli nie, to będą następne imprezy, choćby Liga Narodów. Będę robił wszystko, żeby dostać powołanie, a mam wpływ na to, żeby dobrze trenować i grać.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór
- Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi rolnikami. Padły obietnice