Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomir Szumełda: Gej w Platformie Obywatelskiej - tak spłycono moją opowieść [ROZMOWA]

rozm. Tomasz Słomczyński
Radomir Szumełda, współwłaściciel klubu Atelier w Sopocie, kandydował do Sejmiku województwa i do Sejmu z list PO. Przed trzema tygodniami publicznie wyznał, że jest gejem.
Radomir Szumełda, współwłaściciel klubu Atelier w Sopocie, kandydował do Sejmiku województwa i do Sejmu z list PO. Przed trzema tygodniami publicznie wyznał, że jest gejem. Karolina Misztal
- Po wywiadzie dla "Wprost" stałem się jednoformatowy. Wszystko zostało sprowadzone do informacji: oto polityk Platformy przyznał, że jest gejem. Nie mam siły walczyć z bezinteresowną nienawiścią. Jak słyszę hasło: "promocja homoseksualizmu", ostatnio na przykład mówił o niej Jacek Kurski, to myślę sobie, że świadczy to o jego miernocie intelektualnej - mówi współwłaściciel klubu Atelier w Sopocie, kandydat do Sejmiku województwa i do Sejmu z list PO, Radomir Szumełda w rozmowie z Tomaszem Słomczyńskim.

Minął tydzień od Twojego coming outu, publikacji w "Dzienniku Bałtyckim" reportażu, w którym opowiedziałeś nam o tym, że jesteś gejem. I jak?
Wielka szkoda, że ogólnopolskie media, które w ostatnich dniach podchwyciły temat, nie cytują tekstu opublikowanego w "Dzienniku Bałtyckim", tylko ten, który pojawił się kilka dni później na stronie wprost.pl.

Dlaczego szkoda?

Po wywiadzie dla "Wprost" stałem się jednoformatowy. Wszystko zostało sprowadzone do informacji: oto polityk Platformy przyznał, że jest gejem. I to wszystko, nic więcej. Sens tego wywiadu był czysto newsowy. A to, że jestem gejem, to żaden news. Brak tu już historii człowieka, przywołania jego emocji.

A co powinno być obecne w przekazie, oprócz informacji, że jesteś gejem?
Spójrz na dzisiejszą pierwszą stronę "Gazety Wyborczej". 63 proc. nastolatków w Polsce, które są homo- i biseksualne, ma myśli samobójcze. Przecież o tym właśnie był wasz tekst! O tym, jak trudno jest przetrwać młodemu człowiekowi o orientacji homoseksualnej, jak trudno mu żyć z myślą o tym, że jest inny. Te statystyki, które dziś trafiły na czołówkę ogólnopolskiego dziennika, to ta sama opowieść, co moja - o depresji i wykluczeniu dziecka, młodego człowieka. Minęło 30 lat, a problem, jak widać, wciąż jest ten sam.

Po publikacji naszego i kolejnych tekstów komentarze na Twoim profilu na Facebooku idą już w setki. Reakcja na twój coming out była bardzo żywa.
Tak. Oprócz komentarzy na FB, dostałem jeszcze dosłownie setki maili na skrzynkę pocztową. Wszystkie są pozytywne, wielu ludzi, również tych bardzo znanych, dziękuje mi.

Za co?
Na przykład dziękuje mi wykładowca jednej z wyższych uczelni, pisze że dałem mu odwagę, by żyć.

To nie jest przesada?
Takie maile dostaję. Albo pisze dojrzała kobieta, która uciekła w wiarę, jest nieszczęśliwa, wybrała samotność. Wszystko po to, żeby poprzez ujawnienie orientacji seksualnej nie skrzywdzić swojej matki.

Piszą do ciebie osoby homo-, bi- i transseksualne lub sympatyzujące ze środowiskiem LGBT?

Nie tylko. Pisze też mój dawny znajomy, że po opublikowanym u was reportażu, po raz pierwszy u niego w domu przy stole podczas kolacji użyto słowa "gej". Wcześniej mówiono "pedał". Człowiek ten opisuje, że świat wartości wywrócił mu się trochę do góry nogami, że nie zdawał sobie sprawy, że za "pedałem" stoją jakieś uczucia, rozterki, dramaty. Dziś ten człowiek nie wie, jak opowiedzieć o tym problemie swoim dzieciom.
Ale w komentarzach pod internetowymi publikacjami nie brakuje wypowiedzi pełnych nienawiści.
Świadczą one o osobistej frustracji i bezradności życiowej tych, którzy je piszą. Te anonimowe wypowiedzi świadczą też o tchórzostwie ich autorów. Jestem dla nich pełen pogardy i doprawdy nie wiem, jak je komentować. Z początku jeszcze je czytałem, nawet próbowałem dyskutować na waszym forum, potem jednak zaprzestałem. Nie mam siły walczyć z bezinteresowną nienawiścią.

Czytałem gdzieś taki wpis: "Jestem heteroseksualny, mam prawicowe poglądy. Czekam na media. Niech ogłoszą to całemu światu, tak jak rozgłaszają informacje o geju w PO". Co byś odpowiedział temu człowiekowi?
Jak rozumiem, jest to forma wyrażenia dezaprobaty wobec faktu, że media tak podchwytują sensację, że ktoś jest gejem. Mnie też się to nie podoba. Dlatego w tej dezaprobacie zgodziłbym się z tym człowiekiem. On ma rację. W dojrzałym społeczeństwie orientacja seksualna nie powinna być żadną sensacją. A my jesteśmy społeczeństwem dopiero dojrzewającym.
Media mają, z jednej strony - wychodzić naprzeciw gustom czytelników, z drugiej strony zaś te gusta kształtować.
No właśnie. A ja jestem łysy. Jednak nikt z mediów się moją łysiną nie zainteresował... A mówiąc poważnie: mam jakiś, uważam że niemały, dorobek w działalności publicznej. I żadna z redakcji szerzej się tym nie zainteresowała. Najważniejsze, że jestem gejem, to jest dopiero news... Media są integralną częścią dojrzewającego społeczeństwa, więc dojrzewają wraz z nim.

Powinny być opiniotwórcze.
Pytam się więc jaką opinię prezentował uproszczony przekaz, jaki pojawił się po waszym reportażu, sprowadzający się do informacji, że w PO też jest gej? Żadnej opinii się tam nie doszukasz. Tylko tyle, że coś, co jest naturalne, staje się nienaturalne, bo trafia jako sensacja na łamy gazety.

Naturalne? Przecież homoseksualizm nie jest naturalny, stoi w sprzeczności z naturą.

Prowokujesz mnie? Od kiedy istnieje człowiek, rodzina, istnieją też rodziny składające się z dwóch mężczyzn i dwóch kobiet. To nie jest wynalazek współczesności.

Promujesz teraz niebezpieczny eksperyment, jakim jest rodzina złożona z homoseksualistów.
Znowu wyczuwam prowokację w tym, co mówisz. Niczego nie promuję, wspominam tylko o faktach. Jak słyszę hasło: "promocja homoseksualizmu", ostatnio na przykład mówił o niej Jacek Kurski, to myślę sobie, że świadczy to o jego miernocie intelektualnej. Promocja może dotyczyć jakiegoś wyboru, na przykład konsumenckiego czy politycznego. A ja, oraz podobne mi osoby, żadnego wyboru nie mamy. W reportażu dokładnie to opisaliście - po prostu tacy się rodzimy.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki