Radni PiS podsumowali 4 lata rządów prezydent Gdańska: "Jedna kadencja Aleksandry Dulkiewicz i już wystarczy". Jest komentarz miasta

Przemysław Majewski i Andrzej Skiba z klubu PiS podkreślili, że jedna kadencja Aleksandry Dulkiewicz w zupełności wystarczy. Radni Miasta Gdańska zaczęli wymieniać grzechy oraz niedociągnięcia gdańskiej władzy, których według nich się dopuszczono.

- Pierwszy zarzut to wielkie nieudane inwestycje. Pamiętacie państwo system MEVO? Kosztował kilkadziesiąt milionów złotych, pani prezydent odbierała za niego nagrody, a ostatecznie upadł z wielkim hukiem - podkreślił jeden z gdańskich radnych, Przemysław Majewski. - Podobnie wygląda sprawa systemu FALA, który jeszcze nie ruszył, a już jest kojarzony z porażką. 150 milionów, w tym 90 z Unii Europejskiej, na skomplikowany i niefunkcjonalny system. Takich nieudolnych inwestycji już wystarczy.

CZYTAJ TEŻ: System FALA jednak od lipca. Wzrosty cen biletów mają być niższe, niż zapowiadano

Andrzej Skiba dodał, że kolejnym problemem był temat poruszany od wielu lat, czyli zły stan budynków komunalnych.

- To jest miejska własność, a mamy wrażenie, że pani prezydent na niej nie zależy. To nieudolne remonty, ludzie czekający kilkanaście lat na lokal czy setki pustostanów, które nie służą gdańszczanom. To także sprawy w prokuraturze, co ciekawe niektóre z zawiadomienia Miasta, co dobrze pokazuje patologie sytuacji. Takiego braku dbałości o mienie wspólne mamy już dość - mówił Skiba.

Radni Prawa i Sprawiedliwości zwrócili również uwagę na tzw. republikę drwali i deweloperów. Chodzi m.in. o wycinki pod nowe osiedla mieszkaniowe, wycinki w parkach miejskich, tworzenie planów miejscowych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co nowego w systemie Mevo? Rowery będą jeździć po ulicach 16 gmin metropolii - mają być dostępne i wygodne. Zobacz jak wyglądają! ZDJĘCIA

- W dodatku służby odpowiedzialne za utrzymanie drzew nie wywiązują się z tej roli. Jeśli aktywiści oznaczają tabliczkami "pomniki martwych gdańskich drzew" to świadczy jak najgorzej o GZDIZ czy wydziale środowiska. Dla dobra mieszkańców, dla dobra zieleni, mówimy jednak - kadencja prezydent i już wystarczy - zaznaczył Majewski.

Mowa była także o głośnej aferze dotyczącej wypasu gdańskich owiec, o uschnięciu palmy oliwskiej oraz chaosie komunikacyjnym.

- Poprzednie lata obfitowały w afery związane chociażby z ustawionym zamówieniem na wypas gdańskich owiec. Do tego podejrzenie mobbingu w urzędzie stanu cywilnego. Jak mają się czuć urzędnicy wykonujący sumiennie swoją pracę, jeśli widzą, że ich zgłoszenia odnośnie do złego traktowania przez przełożonych są ignorowane? Jak mają się czuć, gdy widzą podwyżki do 22 tysięcy złotych dla kadry kierowniczej, która dodatkowo zarabia setki tysięcy w organach miejskich spółek? To wszystko podsumowuje sytuacja ze 180-letnią palmą, która nie przetrwała rządów Aleksandry Dulkiewicz. Mamy obawy, że gdańszczanie kolejnej kadencji też nie wytrzymają. Dlatego mówimy - jedna kadencja i dość - zakończył Andrzej Skiba.

Do podsumowania rządów Aleksandry Dulkiewicz, przygotowanego przez opozycję, odniósł się rzecznik prezydent Gdańska Daniel Stenzel.

- To są 4 lata dobrych rządów w trudnych warunkach, bo zarówno pandemia, ale i wojna w Ukrainie oznaczały dla miasta zupełnie nowe zadania. Wreszcie inflacja, gigantyczne wzrosty cen energii, paliw i zmiany w podatkach wprowadzane przez rząd centralny mocno uderzyły w budżet miasta. Mniej pieniędzy z PIT-u dla samorządów, to ponad 1,1 miliarda złotych mniej w budżecie Gdańska. Priorytetem pani prezydent były obszary edukacji i społeczny, które udało się uchronić przed cięciami wydatków. Kończymy rozbudowę szkoły przy ul Wodnika, budujemy również nową szkołę przy ul. Srebrnej, mamy też nowe pracownie w technikach i zawodówkach, remontujemy także sale gimnastyczne, czy baseny. Środki unijne były w tym bardzo pomocne - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" rzecznik prezydent Gdańska.

Daniel Stenzel odniósł się także do zarzutów dotycząch komunikacji miejskiej.

- Kilkanaście lat temu połowa budżetu komunikacji pochodziła z biletów, a połowa z budżetu miasta. Dzisiaj te proporcje są mocno zaburzone, komunikację w ponad 2/3 utrzymujemy z pieniędzy wszystkich gdańszczan, czyli budżetu miasta, a w tym roku to ponad 370 mln zł dopłaty. Mimo to, udaje się budować nowe trasy tramwajowe, w sobotę otworzyliśmy Nową Warszawską wartą 60 mln zł, wszystkie tramwaje mamy już niskopodłogowe, czyli przyjazne dla osób mających problemy z poruszaniem się. Zakupiliśmy już pierwsze trzy autobusy elektryczne, a pod koniec roku flota GAiT wzbogaci się o kolejnych 18 supernowoczesnych autobusów standardowych i przegubowych - mówił.

Rzecznik prezydent Gdańska skomentował także zarzuty dotyczące MEVO.

- Wyciągamy wnioski z pierwszej edycji Mevo, w tym roku, w wakacje, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uruchomimy Mevo w nowej odsłonie, z nowymi rowerami, nowym systemem i nowym podejściem. Będziemy nadal mieli najwięcej rowerów elektrycznych w miejskim systemie w Europie, bo trzy tysiące sztuk, ale tysiąc rowerów będzie również manualnych. Wykonawca będzie miał inny system ładowania akumulatorów i serwisowania rowerów niż poprzednik. Rowery miejskie będą znowu cieszyć mieszkańców i turystów - zapewnił Daniel Stenzel.

Najbliższe wybory samorządowe odbędą się na wiosnę 2024 roku. W listopadzie 2022 roku prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę o wydłużeniu kadencji samorządów.