Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radna Kołakowska nie uczy już historii w SP w Gdańsku

Ewelina Oleksy
Karolina Misztal/archiwum
Wczoraj byłam ostatni dzień w pracy- poinformowała na swoim facebooku 1 października gdańska radna PiS Anna Kołakowska, nauczycielka historii w Szkole Podstawowej 65.

Nieoficjalnie mówi się, że to pokłosie ostatnich afer z Kołakowską i jej rodziną w roli głównej. A także tego, że poróżniła się z dyrektor szkoły Jolantą Reichel - Kwiatkowską, która dostała miejsce na listach PiS w wyborach do Sejmu.Radnej go nie przyznano. Oficjalnie Kołakowska zaprzecza.

-Nic mnie i pani dyr. Reichel- Kwiatkowskiej nie poróżniło. Jesteśmy serdecznymi przyjaciółkami, a w najbliższych wyborach to na nią oddam swój głos.Długo musiałam też przekonywać panią dyrektor, że nie mogę dłużej pracować w szkole, bo mam mnóstwo innych obowiązków- m.in. wykłady dla Polonii. Oświadczam, że cały czas wspieram panią Jolantę Kwiatkowską- Reichel. Pomagam jej w kampanii wyborczej, a o moją obecność na listach do Sejmu nie zabiegałam. Jedyne co zrobiłam, to złożyłam odpowiedni wniosek. Ale nic więcej, bo mi na tym nie zależało- pisze na facebooku Kołakowska.

Radna Kołakowska znana jest z niewybrednych wypowiedzi. Daje temu wyraz na sesjach Rady Miasta. Na jednej z nich protestowała przeciwko nadania jednej ze szkół imienia Tadeusza Mazowieckiego.

Twierdziła, że Mazowiecki patronem być nie powinien, bo "przyjmował w młodości odznaczenie od Władysława Gomułki oraz prowadził politykę "grubej kreski", która umożliwiła komunistom zacieranie śladów swoich zbrodni".

-- To nie pierwsze wystąpienie radnej Kołakowskiej nie licujące z ani godnością nauczyciela, ani tym bardziej radnego miasta. Pani radna próbuje "poprawiać" historię. Wcześniej zachowywała się sprzecznie z zasadami kultury na cmentarzu Żołnierzy Radzieckich, dziś targała dobrą pamięcią pierwszego niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego. Dziwię się, że władze Klubu PiS na to pozwalają, bo ta radna nie tylko ośmiesza siebie, ale i ich. Podważa też powagę Rady Miasta. W 25-letniej historii gdańskiej rady takich wystąpień nie było.Były spory, ale nie dotyczyły osób uważanych powszechnie za osoby godne upamiętnienia. Tym bardziej to boli, że ta pani jest nauczycielką historii. Boję się, czy te same nieprawdziwe rzeczy opowiada dzieciom w klasie- mówił wtedy prezydent Paweł Adamowicz.

Gdańsk. Radni pokłócili się o Tadeusza Mazowieckiego

30 maja z mężem i dziećmi usiadła na asfalcie, próbując zablokować Marsz Równości, przy okazji wyzywając jego uczestników m.in. od "pedałów". Radna w bluzie z napisem "Lepiej być martwym niż czerwonym", protestowała też przeciw gender, uroczystościom na cmentarzu Żołnierzy Radzieckich i wynajmowaniu lokalu dla kobiecej organizacji NEWW Polska.

Rodzina Kołakowskich: walczą o „wyrwanie chwastów” z ojczyzny

Wypowiedzi radnej na tyle oburzyły władze miasta, że sprawa trafiła nawet do komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie, która miała sprawdzić, czy doszło do naruszenia zasad etyki nauczycielskiej.

Wiceprezydent Gdańska: "Nie można przejść obojętnie, gdy wprost nawołuje się do nienawiści"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki