Pyton królewski znaleziony na ulicy Dubois we Wrocławiu miał na sobie plastikową siatkę. Pracownicy schroniska przypuszczają, że najprawdopodobniej zaplątał się w nią podczas swojej eskapady. Eskapady nieplanowanej przez jego właściciela, bo szybko okazało się, że gad ma swojego właściciela. Zgłosił się on do schroniska i oznajmił, że to jego "Królewna". Tak właśnie wabi się zguba z Nadodrza.
Pyton we Wrocławiu na Nadodrzu. Wąż szczęśliwie wrócił do właściciela
Pracownicy wrocławskiego schroniska dla zwierząt w umiejętny sposób ściągnęli zieloną siatkę z ciała gada, tak by nie go nie uszkodzić. Cała historia skończyła się happy endem i tylko właściciel musiał dojść do siebie, bo jak relacjonują pracownicy schroniska zniknięcie maleństwa z terrarium przyprawiło go niemal o zawał serca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?