Na grę Lechii nie da się patrzeć. To drużyna ekstraklasowa, z piłkarzami z jakością, a tej jakości nie potrafią pokazać na średniaka z pierwszej ligi. Puszcza ma jeszcze ponad dwa tygodnie do rozpoczęcia rundy wiosennej, nie trenowała na naturalnym boisku i nie miała problemów, żeby ograć bardzo słaby zespół biało-zielonych. To nie przypadek, że Lechia zdobyła w lidze tylko jeden punkt w dwóch meczach w Gdańsku, a piłkarze Warty byli źli, że nie wywieźli kompletu punktów. Postawa gdańskiego zespołu w Sosnowcu, gdzie rozegrany został mecz pucharowy, była żenująca i jedyny plus jest taki, że Lechia może skupić się teraz na rozgrywkach ligowych i walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Tak, tak, to nie pomyłka. Drużyna ma tylko sześć punktów przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, która ma jeszcze jeden mecz zaległy do rozegrania. Przed biało-zielonymi mecz wyjazdowy z Rakowem Częstochowa, u siebie z Górnikiem Zabrze oraz dwa wyjazdowe spotkania z walczącymi jak lwy o utrzymanie Stalą i Podbeskidziem Bielsko-Biała.
CZYTAJ TAKŻE: Kadra Lechii Gdańsk na rundę wiosenną 2021
U biało-zielonych tej walki nie było widać nawet w Sosnowcu, kiedy mieli dwie bramki do odrobienia. To piłkarze Puszczy ambitnie walczyli o każdą piłkę, żeby odnieść sukces. A podopieczni trenera Piotra Stokowca nie potrafili nawet stworzyć sobie przynajmniej kilku świetnych okazji bramkowych. Były strzały z dystansu czy kilka akcji w polu karnych, które jednak w żaden sposób nie mogły wystraszyć zawodników Puszczy. Sam szkoleniowiec nie ustrzegł się błędów. Wystawił w pierwszym składzie Jakuba Araka i ściągniętego z trybun Żarko Udovicicia jakby w geście rozpaczliwego wyjścia z kryzysu. Obaj zagrali słabo, a Żarko praktycznie nie było widać na boisko. Kiedy w drugiej połowie do gry wszedł Conrado to opuścił je Joseph Ceesay, czyli jedyny piłkarz, który prezentował się solidnie w tym spotkaniu.
Lechia bardzo dobrze zaczęła mecz i wydawało się, że bez problemu awansuje do ćwierćfinału Pucharu Polski. Już w 3 minucie po dośrodkowaniu Rafała Pietrzaka strzelał Arak, piłka odbiła się od obrońcy Puszczy, a do bramki skierował ją Ceesay, który zdobył pierwszego gola w biało-zielonych barwach. Szwed pokazał w tym meczu szybkość, niezłą technikę i w lidze zdecydowanie powinien grać w podstawowym składzie. Taka gra gdańszczan utrzymała się przez kwadrans, a potem były już tylko męki na boisku. W 17 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony próbujący interweniować Michał Nalepa skierował piłkę do własnej bramki. Kilkadziesiąt sekund później do bramki Puszczy trafił Karol Fila, ale z minimalnego spalonego i bramka nie mogła zostać uznana. W 35 minucie Lechia powinna objąć prowadzenie. Bardzo dobrze znalazł się Ceesay, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Puszczy, ale przegrał ten pojedynek. Piłka jednak trafiła do Arka, który strzelił prosto w obrońcę. Napastnik z Ekstraklasy nie tylko powinien, ale ma obowiązek w takiej sytuacji strzelić gola.
W drugiej połowie było tylko gorzej, a widać, że kryzys w drużynie jest bardzo duży. W 54 minucie w piłkę nie trafił Nalepa, źle ustawił się Bartosz Kopacz, a Hubert Tomalski w sytuacji sam na sam strzelił do siatki między nogami Kuciaka. To nie koniec. Osiem minut później Nalepa wybił piłkę głową przed pole karne, a nabiegający Erik Cikos strzelił idealnie tuż przy słupku. Lechia atakowała, ale chaotycznie i bezmyślnie. W podaniach i dośrodkowaniach widać było bardzo dużo niedokładności, a Puszcza broniła się dobrze i bez paniki. Były okazje, kiedy nikt nie przeciął podania Tomasza Makowskiego wzdłuż bramki, gdy Nalepa strzelił w poprzeczkę, a potem w dobitce z trzech metrów posłał piłkę wysoko nad bramką albo kiedy uderzenie Conrado czubkami palców odbił nad poprzeczkę bramkarz Puszczy. To jednak zdecydowanie za mało i Lechii zabrakło argumentów na zespół ze środka tabeli pierwszej ligi. Biało-zieloni nie bez obaw będą czekać na najbliższe mecze o ligowe punkty.
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk 3:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Joseph Ceesay (3), 1:1 Michał Nalepa (17-samobójcza), 2:1 Hubert Tomalski (54), 3:1 Erik Cikos (62)
Lechia: Kuciak - Fila (78 Haydary), Nalepa, Kopacz, Pietrzak - Makowski - Ceesay (62 Conrado), Kubicki, Kałuziński (55 Żukowski), Udovicić (55 Gajos) - Arak (62 Paixao)
90+5 min. - koniec meczu! Sensacja! Lechia przegrała zasłużenie z Puszczą 1:3 i to drużyna z Niepołomic zagra w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski!
90+4 min. - Makowski z dystansu, ale bardzo dobra interwencja bramkarza Puszczy
90 min. - doliczone cztery minuty
90 min. - po zagraniu Paixao w dobrej sytuacji Conrado, ale po jego strzale palcami na róg piłkę odbił bramkarz Puszczy
89 min. - pokaz gry beznadziejnej i bezradności w ofensywie ze strony Lechii
89 min. - fatalny strzał Gajosa z pola karnego
81 min. - Nalepa trafił w poprzeczkę, a za chwilę z trzech metrów posłał piłkę w kosmos. Był spalony w tej sytuacji, choć sędzia puścił grę. Gdyby padł gol to VAR pewnie to by wychwycił
80 min. - po dośrodkowaniu Pietrzaka głową strzelał Kopacz, ale bramkarz Puszczy pewnie złapał piłkę
79 min. - zagranie piłki przez Makowskiego wzdłuż bramki, ale nikt nie zamknął tej akcji
78 min. - zmiana w Lechii: Haydary za Filę
78 min. - piłkarze Lechii szukają dośrodkowań w pole karne, ale to są fatalne. Do tego dużo niedokładności w grze
74 min. - strzelał Gajos, ale został zablokowany
73 min. - ataki Lechii to bicie głową w mur
62 min. - zmiany w Lechii: Paixao za Arka, a boisko opuścił też Ceesay, a w jego miejsce wszedł Conrado
62 min. - kompromitacja! Nalepa wybija piłkę po dośrodkowaniu, a Cikos silnym strzałem przy słupku strzela gola! Puszcza - Lechia 3:1!
56 min. - żółta kartka dla Fili
55 min. - zmiany w Lechii: Żukowski za Kałuzińskiego i Gajos za Udovicicia
54 min. - fatalny błąd Nalepy, który nie trafił w piłkę, potem złe zachowanie Kopacza, a Tomalski wyszedł sam na sam i między nogami Kuciaka wpakował piłkę do siatki. Sensacja! Puszcza - Lechia 2:1
52 min. - Puszcza wyszła z kontrą z liczebną przewagą, ale akcja zakończona niecelnym strzałem z dystansu
47 min. - piłkarze Puszczy sygnalizowali zagranie piłki ręką przez Filę w polu karnym. Szybka analiza VAR i nie było przewinienia
46 min. - początek drugiej połowy
45 min. - koniec pierwszej połowy. Puszcza - Lechia 1:1
43 min. - Nalepa strzelał głową, ale bramkarz Puszczy łatwo złapał piłkę
36 min. - świetna akcja Lechii. Makowski zagrał piłkę, do której doszedł Ceesay, wykorzystał swoją szybkość i wyszedł sam na sam, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu bramkarz Puszczy. Dobijał Arak, ale trafił prosto w obrońcę, który stał na linii strzału
35 min. - słabszy okres gry Lechii
29 min. - Lechia jest dłużej przy piłce, ale brakuje konkretów w polu karnym Puszczy
22 min. - groźnie w polu karnym biało-zielonych, ale strzał Stępnia został zablokowany przez Filę
21 min. - dośrodkowanie w pole karne, gdzie Fila przyjął piłkę i skierował ją do siatki. Niestety, był minimalny spalony i bramka słusznie nie została uznana
17 min. - dośrodkowanie z lewej strony i Nalepa chcąc wybić piłkę głową skierował ją w długi róg swojej bramki. Puszcza - Lechia 1:1
16 min. - szansa dla Puszczy. Czarny strzelał głową po rogu, ale wprost w ręce Kuciaka
12 min. - Lechia kontroluje wydarzenia na boisku
7 min. - Pietrzak dośrodkował z rzut rożnego, ale Arak posłał piłkę głową obok słupka
3 min. - po dośrodkowaniu z wolnego Pietrzaka strzelał Arak. Jego uderzenie zostało zablokowane, ale Ceesay skierował piłkę do siatki. Puszcza - Lechia 0:1
1 min. - początek meczu
CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie Lechia zagra z Puszczą? Co wymyślił trener Piotr Stokowiec?
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk NA ŻYWO 9.02.2021 r.
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk, Fortuna Puchar Polski, 9.02.2021 [gdzie oglądać, transmisja, stream, online, na żywo, wynik meczu]
Transmisję z meczu Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk przeprowadzi stacja Polsat Sport. Początek spotkania we wtorek (9.02.2021 r.) o godz. 14:30. Przedmeczowe studio w Polsacie Sport rozpocznie się o godz. 14:20.
A gdzie oglądać mecz Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk w internecie? Płatny stream dostępny będzie w Ipli oraz w serwisie Player.pl.
Ponadto, wszystkich Czytelników zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji na żywo z tego pojedynku w naszym serwisie - www.dziennikbaltycki.pl.
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk, Fortuna Puchar Polski, 9.02.2021: Zrealizować zadanie, czyli wywalczyć awans
Lechia Gdańsk zagra o awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Rywalem biało-zielonych będzie pierwszoligowa Puszcza Niepołomice.
To nie będzie łatwy mecz dla podopiecznych Piotra Stokowca w zimowych warunkach w Niepołomicach. Lechia potrafiła już w przeszłości w Pucharze Polski i wygrać i niespodziewanie przegrać. Biało-zieloni będą zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu u udadzą się do Niepołomic, żeby wykonać zadanie i zrealizować cel, czyli wywalczyć awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk, Fortuna Puchar Polski. Kursy, typy bukmacherów
- Puszcza Niepołomice: 5,65
- Remis: 3,90
- Lechia Gdańsk: 1,62
Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk, Fortuna Puchar Polski
- Mecz: Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk
- Data meczu: 9.02.2021 (wtorek)
- Transmisja: Polsat Sport
- Godzina: 14:30
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?