Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puma Nubia chodziła na spacery i brała udział w sesjach. Da się oswoić dzikiego kota? Do tresury potrzebna była kolczatka i dławik

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Puma Nubia w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Puma Nubia w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugała-Azarko
Puma Nubia przyciąga gości do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. W chorzowskim zoo może zastać do 12 sierpnia. Przebywa tu na kwarantannie, w trakcie której wykonywane są zwierzęciu badania. Zgodnie z wyrokiem sądu puma należy do Skarbu Państwa i powinna trafić do zoo w Poznaniu. Jej właściciel - Kamil Stanek - nie zgadza się z wyrokiem sądu. Chce, by puma wróciła do domu. W sieci ma też wielu zwolenników. Puma ta jednak nigdy nie powinna trafić do niewoli - w pierwszej kolejności do hodowli, a następnie w prywatne ręce. To dziki kot, a jego tresura tylko pokazuje, że miejsce pumy jest na wolności.

Puma Nubia przebywa na kwarantannie w śląskim zoo w Chorzowie

Puma z Jury, czyli znana na całą Polskę Nubia, wciąż przebywa w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Obecnie zgodnie z obowiązującym postanowieniem sądu właścicielem pumy jest ogród zoologiczny w Poznaniu. To tu miała trafić Nubia, ale ze względu na brak potrzebnych badań, spędza kwarantannę w śląskim zoo.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

Właściciel Nubii - Kamil Stanek - został wolontariuszem, by móc codziennie doglądać zwierzęcia. Do jego zadań należy też wiele innych obowiązków. W zoo zgodnie z przepisami nie może wejść do wybiegu Nubii. Już pierwszego dnia, zostawił pumie swoją koszulkę, by miała poczucie, że jest tuż obok niej.

- Pan Stanek podpisał umowę o wolontariacie, został odpowiednio przeszkolony w zakresie przepisów BHP obowiązujących przy obsłudze zwierząt zaliczanych do kategorii I zwierząt niebezpiecznych. W zakresie obowiązków pielęgniarzy zwierząt leży nie tylko karmienie zwierząt – co chętnie robi także Pan Stanek, ale także sprzątanie woliery i mycie szyb – do czego trudno go przekonać - mówiła już w zeszłym tygodniu Jolanta Kopiec, dyrektorka Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie.

Pan Stanek jest w dalszym ciągu wolontariuszem w zoo. W zależności od potrzeby pomaga pracownikom zoo w przygotowaniu pokarmu i sprzątaniu woliery z zachowaniem przepisów BHP i regulaminu.

- Puma jest pod obserwacją pracowników i weterynarza, badania są w trakcie, ale nic nie wskazuje na to, aby była chora - dodaje Jolanta Kopiec.

Puma Nubia jest na wybiegu tuż obok panter śnieżnych. Wiele osób przychodzi do zoo, by zobaczyć słynną pumę.

Puma Nubia i jej właściciel znowu razem. Ona na kwarantannie...

Nubia w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym jest na 30-dniowej kwarantannie. To sąd zdecyduje, gdzie ostatecznie trafił - czy zostanie w chorzowskim zoo, czy zgodnie z wyrokiem trafiły do zoo w Poznaniu lub może z powrotem będzie mieszkać z Kamilem Stankiem, o co walczy właściciel pumy. Sąd może zdecydować także o zmianie miejsca pobytu pumy z zoo w Poznaniu na ogród w Chorzowie.

Puma concolor to gatunek drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych, który zamieszkuje Amerykę od Kanady aż po Patagonię.

Nubia - puma z Jury trafiła do zoo w Chorzowie.Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Puma z Jury trafiła do śląskiego zoo. Weteran z Afganistanu:...

Kupno pumy, sesje zdjęciowe i pierwsze wyroki sądów

Cała historia zaczęła się od powrotu Kamila Stanka z Afganistanu. Weteran wojenny chciał w domu trzymać dzikie zwierzę. Długo myślał nad tym, jaki to ma być kot. Ostatecznie kupił pumę z czeskiej hodowli. Puma była u niego przez 6 lat. Aby móc trzymać ją u siebie w domu, Kamil Stanek musiał zarejestrować cyrk. Puma miała specjalną wolerię, ale to było w czasach, gdy jej właściciel mieszkał w powiecie jędrzejowskim (miejscowość Mnichów). Cyrk był zarejestrowany do 2016 roku.

PISALIŚMY:
Anna Dziedzic: Puma Nubia z Jury. Pół Polski zastanawia się jak jej pomóc

"- Byłem bezrobotny i wpadł mi do głowy nietypowy pomysł - mówił wtedy Kamil Stanek, właściciel Nubii. - Pomyślałem, że ciekawie będzie móc obserwować proces oswajania pumy z człowiekiem, podpatrywać zachowanie zwierzęcia w różnych sytuacjach oraz jego rozwój. Na realizację mojego projektu dostałem dofinansowanie z Powiatowego Urzędu Pracy, dzięki czemu mogłem założyć działalność gospodarczą.
Nubia pochodzi ze specjalnej hodowli, z trzeciego pokolenia pum wychowywanych z ludźmi. Wtedy miała 10 miesięcy.
- Mieszkamy w województwie świętokrzyskim, ale jeździmy z Nubią po całej Polsce - opowiadał pan Kamil. - Bierzemy udział w wykładach na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, odwiedzamy dzieci w szkołach i szpitalach."
- czytamy w artykule na portalu brzeziny.naszemiasto.pl, w którym wspominano, jak to 5 lat temu Kamil Stanek odwiedził Brzeziny z pumą Nubią.

Właściciel Nubii na pumie też zarabiał. Puma pojawiała się w nagraniach wideo czy wykorzystywana była w sesjach zdjęciowych. Kamil Stanek z pumą uczestniczył też w gali KSW. Puma była nawet prezentowana swego czasu, gdy była jeszcze szczeniakiem, na kieleckich targach obronnych. Ponadto Kamil Stanek często wyprowadzał Nubię na spacery. Chodził przy drodze E7, gdzie spotykał wiele osób. Otwarcie w mediach mówił, że chodził z pumą do sklepu czy, że głaskali ją sąsiedzi. Sprawą zainteresował się w końcu sąd.

Już w 2015 roku Sąd Rejonowy w Jędrzejowie zdecydował, że Kamil Stanek wszedł nielegalnie w posiadanie pumy. Właściciel został ukarany grzywną. W 2017 roku ten sam sąd ponownie ukarał Kamila Stanka grzywną za prezentowanie zwierzęcia niebezpiecznego w sposób niezgodny z przepisami, poza zabezpieczonym terenem – zawiadamiającym w tej sprawie był Powiatowy Lekarz Weterynarii w Jędrzejowie.

Już w wyroku Sądu Rejonowego w Jędrzejewie z 15 marca 2017 roku czytamy, że od 7 listopada 2014 roku do 5 lipca 2016 roku Kamil Stanek dokonywał wyprowadzania zwierzęcia rasy Puma Concolor poza stałe miejsce do tego przeznaczone, nie używając do tego klatki transportowej, czym nie zachował należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. W wyroku była informacja także o prezentacji zwierzęcia poza cyrkiem, stadniną i bazą cyrkową i to bez powiadomienia powiatowego lekarza weterynarii.

Kolejny wyrok zapadł w 2019 roku i podtrzymano go w 2020 roku. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Zawierciu, które uprawomocniło się 21 marca 2020 roku, puma miała zostać przekazana przez właściciela do ogrodu zoologicznego w Poznaniu. O kolejnych wydarzeniach dowiedziała się cała Polska. Poszukiwania Kamila Stanka i pumy przez policję i antyterrorystów, negocjacjach i ostatecznym przewiezieniu pumy do zoo w Chorzowie na miesięczną kwarantannę.

Puma Nubia od kilku lat mieszkała w gospodarstwie na Jurze. Na podstawie wyroku sądu pracownicy poznańskiego zoo mieli odebrać zwierzę właścicielowi. Ten jednak uciekł wraz ze zwierzęciemZobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Gdzie jest puma Nubia z Ogrodzieńca? Właściciel usłyszał zar...

W tym czasie Kamil Stanek nie mieszkał już w Mnichowie, gdzie puma miała dużą wolierę. Od kilku lat mieszkał pod Zawierciem, a dokładnie w miejscowości Żelazko pod Ogrodzieńcem. Pojawiały się różne zrzutki na budowę woliery dla pumy w tym miejscu, ale taka nigdy nie powstała.

Kolczatka i dławik, czyli tresura przez ból

W różnych materiałach prasowych m.in.z 2014 roku widać, że Nubia nosi kolczatkę. Wykorzystywana ona jest w metodach tresury np. psów. To metoda, która zadaje ból. W materiałach z 2015 roku już nie widać kolczatki. Puma ma natomiast na szyi dławik, czyli łańcuszek zaciskowy.

Zadaniem dławika jest zaciskanie się, gdy zwierzę szarpnie się smyczą. Dławik zaciska się na szyi utrudniając zwierzęciu oddychanie lub przez moment, gdy jest to bardzo mocne szarpnięcie, na chwilę zatyka możliwość oddychania. To kolejna metoda tresury przez ból.

- NIE DA SIĘ OSWOIĆ pumy, która będzie pełnić rolę zwierzątka domowego bez przemocy, tak można oswoić szopa pracza czy papugę, ale nie dużego dzikiego kota. Oswajanie pumy polega przede wszystkim na karaniu zwierzęcia za wykazywanie naturalnych, typowych dla gatunku zachowań. Mówiąc inaczej, na złamaniu jej psychiki. Puma musi wiedzieć, że nie ma innego wyjścia, nie może o niczym decydować, jej wola i naturalne potrzeby muszą zostać stłumione. Stan idealny przypomina wyuczoną bezradność, gdy zwierzę rezygnuje ze wszystkiego, poddaje się całkowicie woli tresera. W przypadku dużych kotowatych jest to trudne na dłuższą metę, zwykle ciągle próbują. Z drugiej strony treser jest tą „matką”, która karmi i sprawia też przyjemność. Zwierzę nie wie i nie zna innego życia – jest skazane na życie w takiej psychicznej klatce. W sumie to trochę przypomina przemocowy związek, w którym ofiara wraca do oprawcy - pisze na swoim profilu Facebooka Robert Maślak, biolog, adiunkt na Uniwersytecie Wrocławskim, społecznie zaangażowany w działania na rzecz równości, ochronę przyrody i prawa zwierząt.

- Jak zatem poskramia się pumę? Służy do tego kilka narzędzi, których używa się różnej kombinacji - kolczatka powodująca ból przy szarpnięciu, łańcuch z dławikiem – gdy puma buntuje się, próbuje odejść, łańcuch zaciska się na szyi i dusi zwierzę, obroża elektryczna – w przypadku niesubordynacji przyciskiem uruchamia się impuls elektryczny. To jednak nie wystarcza, czymś co w tresurze słoni pełni bullhok (ankus – zwykle metalowy hak do zadawania bólu), w przypadku dużych kotów pełni pałka – przy czym optymalna jest twarda, ale giętka rurka – metalowa czy drewniana może uszkodzić kości i zostawić ślady. Uderzenia muszą być silne, aby zwierzę dobrze pamiętało ból jaki powodują. Nawet jeśli puma osiągnęła jakiś poziom wytresowania, wszystkie te narzędzia muszą być stale pod ręką, bo u dużych kotowatych z ich temperamentem, siłą fizyczną i silnymi potrzebami niezależności (puma jest samotnikiem) zawsze pojawią się objawy niesubordynacji - dodaje Robert Maślak na swoim profilu Facebooka.

Tresura za pomocą kolczatki czy dławika wykorzystywana jest głownie w przypadku psów. Chodzi dokładnie o metody awersyjne, czyli takie które powodują nieprzyjemne odczucia psychiczne i fizyczne, jak ból. Po bólu i poprawnym zachowaniu zwierzęcia, jest też nagroda np. jedzenie lub głaskanie.

Musisz to wiedzieć

- Nie jestem zwolennikiem takich metod tresury jak kolczatka czy dławik. To metody awersyjne, które polegają na tresurze poprzez zastraszanie psów. Pies nas słucha, bo się boi. Metoda ta może się sprawdzić w przypadku skrajnych przypadków i gdy pies jest w dobrych rękach specjalisty. Niestety kolczatki są dostępne w sprzedaży bez problemu. Może kupić je każdy. Kończy się zwykle to tym, że na szyi psa robią się dziury. To także krótkotrwała metoda, która działa w momencie, gdy pies ma założoną kolczatkę. Bez niej może poczuć, że może pozwolić sobie na więcej. Wychowanie psa na zasadzie strachu nigdy nie jest dobrym wyjściem. W takim sposób można też wyrządzić trwałą szkodę na psychice zwierzęcia. W przypadku pumy Nubii mogę jedynie powiedzieć, że to dziki kot, który powinien być na wolności - podkreśla Joanna Uszok, twórczyni i właścicielka firmy PETSI the dog’s out fun z Katowic, która zajmuje się także tresurą psów.

Czy mimo tresury przez ból Nubia jest przywiązana do swojego właściciela? Oczywiście, że tak. Traktuje go jak matkę, bo to z nim była od szczenięcia, to on ją karmił, głaskał, wychowywał. Ale pumy to samotnicy. Na wolności nie żyją w stadach. Zwierzęta spotykają się w okresie rui, ale na co dzień w naturze żyją samotnie. To zwierzę głównie aktywne nocą, które żyje na obszarze swojego terytorium.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki