Mieszkańcy miasta i gminy wiejskiej Puck hurtowo wykupują kolorowe worki na odpady. Bo wcześniej urzędnicy nie zadbali o ich wygodę. W kolejkach ustawiają się też firmy... komunalne.
Dwa z siedmiu urzędów administracji nie zawarły w specyfikacjach przetargowych warunku, by to firmy zabierające segregowane odpadki dostarczały mieszkańcom kolorowe worki. Teraz właściciele posesji muszą kupować je na własny koszt.
- W mieście i gminie worków nie rozdamy, bo nie mamy takiego obowiązku - tłumaczy kierownik Feliks Jetke z Puckiej Gospodarki Komunalnej, spółki, która wygrała śmieciowe przetargi w czterech gminach powiatu puckiego. - W innych gminach worki będziemy wymieniali - zabierali pełne i zostawiali puste.
Kto nie sprawdził wcześniej warunków lipcowej rewolucji w gospodarce komunalnej, ten teraz gorączkowo w sklepach szuka odpowiednich pojemników. I jest kłopot, bo opakowań zaczyna brakować.
Ale urzędnicy w Pucku nie mają sobie nic do zarzucenia.
- Worki miały być kupowane na własny rachunek właściciela posesji, bo dzięki temu można było ustalić niższą stawkę podatku - tłumaczy Beata Nadolska z Urzędy Gminy Puck.
To nic, że duża firma mogłaby je kupić taniej... bo przecież worek to nie obowiązek - można zamiast niego użyć odpowiednio oznakowanych kubłów. Tyle, że za nie też trzeba zapłacić.
We Władysławowie i Krokowej - gdzie mieszkańców obsługuje też PGK - właściciele posesji worki odbierają za darmo. Helanie, mieszkańcy Jastarni i Kosakowa też je dostaną gratis. Tu wątpliwości co do podwyżek cen nie było. Ale kolejki też są.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?