Puck. Prace nad nową mariną wchodzą w decydującą fazę. Zobaczcie zdjęcia z lotu ptaka

Wykonawca, Grupa NDI, poinformował o postępach w pracach nad nową mariną w Pucku. Te wchodzą w decydującą fazę: wykonano pierwszy etap platformy roboczej, dzięki której możliwe jest pogrążanie ścianki szczelnej pomostu stałego, a także rozpoczęto pogrążanie, roboty żelbetowe i narzuty kamienne.

W zakres robót pierwszego etapu projektu, którego umowa opiewa na prawie 33 miliony złotych, wchodzi m.in. budowa części falochronu północnego, który osłoni basen rybacki przed nadmiernym zafalowaniem, a także realizacja stałego pomostu połączeniowego o długości 180 metrów wraz z trzema pomostami pływającymi dla jachtów.

W planach jest też przygotowanie nasady zaplecza portu. Na pomostach zainstalowane zostaną postumenty do poboru energii i wody, stanowiska ze sprzętem ratowniczym, drabinkami oraz knagami cumowniczymi.

- Wraz z nadejściem wiosny budowa wkracza w decydujący etap. Do tej pory udało nam się wykonać ściankę szczelną nabrzeża zamykającego wraz z jej zakotwieniem, a także część robót narzutowych oraz przygotować front robót pod prace żelbetowe na nabrzeżu zamykającym- wylicza Paweł Ciomek, kierownik budowy z NDI. - Obecnie wchodzimy w roboty związane z pogrążaniem ścianki szczelnej pomostu stałego, do czego wykonaliśmy wstępną platformę technologiczną.

W najbliższym czasie prace będą się posuwać w głąb Zatoki Puckiej. W maju i czerwcu 2022 r. planowane jest rozpoczęcie prac nad wykonaniem falochronu północnego. Będą one realizowane z jednostek pływających.

- Mamy ambitny plan, by w okresie wakacyjnym wykonać narzuty kamienne, czyli zabezpieczenie falochronu - mówi Paweł Ciomek.

Wykonawca przewiduje, że do rozbudowy mariny w Pucku zostanie użytych ok. 30 tys. ton kamienia hydrotechnicznego (to mniej więcej 15 pełnych pociągów).

wideo: materiały prasowe NDI

Burmistrz miasta Puck podkreśla, że inwestycja ta ma niezwykle duże znaczenie dla Pucka, które jest historyczną, morską stolicą Polski.

- To tu odbyły się zaślubiny Polski z morzem po odzyskaniu niepodległości, ale też tutaj znaleziono fragmenty portu wczesnośredniowiecznego. Od zawsze Puck rozwijał się ku morzu, otwierał się ku morzu — przypomina Hanna Pruchniewska. - Istnieje już port jachtowy i port rybacki. One łącznie mieszczą 60 jednostek, ale to ciągle za mało, patrząc, jakie jest zapotrzebowanie. Rozbudowa mariny o kolejne prawie 100 jednostek, a w drugim etapie o kolejne jednostki, jest niezwykle ważna, by ten potencjał wykorzystać. To będzie absolutny magnes przyciągający różnego rodzaju usługi, które prawdopodobnie podniosą poziom życia mieszkańców i pomogą nam w rozwoju.

Zdjęcia znajdziecie w galerii.