W mieście liczą, że jeśli uda się przeforsować choć jeden z kilku projektów związanych właśnie z rybactwem, które szykują władze z urzędnikami, to inwestycyjny budżet zasili kwota ok. 2 mln zł.
- Chcemy za nie przebudować molo - zdradza burmistrz Marek Rintz. - Ma służyć nie tylko spacerowiczom, jak to było do tej pory, ale i artystom, białej flocie, czy wreszcie rybakom...
Jak burmistrz zamierza to zrealizować? Przez rozbudowę. Na zwieńczeniu mola pojawić ma się specjalna platforma, a przy niej także stanowiska cumownicze. To właśnie tu będą mogli zawijać żeglarze, ale również statki białej floty i rybacy, których w tym rejonie zatoki jest coraz mniej. Platforma ma pomóc rybakom w znalezieniu nowego źródła zarobku. Gdy nie będą oni prowadzić połowów, mogą swoje łódki przekwalifikować na wodne taksówki. I dzięki temu zarabiać na wożeniu turystów np. do Swarzewa, Władysławowa, Chałup czy położonych nad brzegiem zatoki miejscowości gminy Puck.
Rybackie taksówki to nie ostatnie słowo miasta w temacie wodnej komunikacji. W Pucku włodarze chcą mocniej zaakcentować rozwiązanie, które zapoczątkowali kilka lat temu.
- Myślimy nad uruchomieniem regularnego połączenia z Władysławowem i półwyspem - zdradza włodarz. - Bo mamy ku temu dobre warunki.
Chodzi o miejsca parkingowe i stosunkowo bezproblemowe połączenie drogowe Pucka z Trójmiastem czy Wejherowem.
- Kto zdecyduje się wyjechać od nas, a nie z półwyspowego parkingu, nie będzie musiał wyczekiwać godzinami w korkach, a do tego jeszcze przepłynie się po zatoce - tłumaczy burmistrz.
Specjalna platforma ma spełniać także inną funkcję: sceny. Tu, w naprawdę unikatowej scenerii, będzie mogła dawać koncerty miejska orkiestra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?