W sumie od czerwca dla dzieci i ich opiekunów z terenu dziewięciu województw zorganizowano aż 42 turnusy. Do akcji wykorzystano wszystkie rządowe ośrodki.
Minister przyznała, że początki akcji były ciężkie, bo koordynacja działań obejmujących swoim zasięgiem całą Polskę przysparzała sporo kłopotów.
Andrzej Czerski, dyrektor Wielkopolanki - ministerialnego ośrodka wypoczynkowego - dziś nie kryje uśmiechu, choć na początku bał się o przebieg akcji.
- Nasz ośrodek odwiedzają raczej starsi - mówił. - I nie byłem pewien, jak poradzimy sobie z maluchami, ale udało się. Dzięki akcji pani minister udało nam się obniżyć średnią wieku naszych gości - żartował.
Tyberiusz Narkowicz, burmistrz Jastarni, jak inni samorządowcy z Polski, też dołożył cegiełkę do pomocy małym powodzianom. Gmina zadbała o to, by dzieciom nie brakowało atrakcji.
- Były rejsy, wycieczki do naszych muzeów i mnóstwo zabawy - wylicza burmistrz. - Pomogli też nasi przedsiębiorcy.
Najmłodsi i ich rodzice nie kryli, że w Juracie spędzili miłe chwile.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?