Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Davisa w Ergo Arenie: Polacy mają upragniony punkt [ZDJĘCIA]

Rafał Rusiecki
Polacy zdołali w sobotę wygrać w meczu deblistów. Dzięki temu przegrywają z Argentyną tylko 1:2
Polacy zdołali w sobotę wygrać w meczu deblistów. Dzięki temu przegrywają z Argentyną tylko 1:2 K. Misztal
Doświadczenie Łukasz Kubota oraz Marcina Matkowskiego zaprocentowało. Nasi rutynowani debliści w sobotnie popołudnie ograli 3:0 Argentyńczyków (Carlos Berlocq/Renzo Olivo). Dzięki temu przedłużyli szanse na awans do następnej rundy Grupy Światowej.

Jak do tej pory nie było niespodzianek. W piątek wygrywali faworyzowani argentyńscy singliści. W sobotę Polacy złapali oddech dzięki zwycięstwó deblistów 3:0 (6:3, 6:4, 6:4). To powoduje, że po dwóch dniach stan rywalizacji Polska - Argentyna to 1:2. A gra toczy się rzecz jasna do trzech punktów. To z kolei zapowiada duże emocje w niedzielne popołudnie.

- Z Łukaszem kolejny raz w Pucharze Davisa wygrywamy mecz w trzech setach - powiedział Marcin Matkowski. - Chyba ani razu nie zostaliśmy przełamani. Gra w reprezentacji jest dla nas zawsze dużą nobilitacją. Wiemy, że zawsze jest presja, bo wszyscy przypisują nam ten punkt jeszcze przed meczem. Pokazaliśmy dobry tenis, a w ciężkich momentach przycisnęliśmy.

- Wychodziliśmy z opresji. Punktowaliśmy nawet wychodząc ze stanu 0:3. Walczymy o każdy punkt. Wiadomo, że wszystko zależy od przeciwnika, jak returnuje. Nie można wygrywać do zera - dodał Łukasz Kubot.

Radosław Szymanik po wygranym meczu deblistów wprowadził trochę niepewności w szeregach argentyńskich dziennikarzy. Zasugerował, że być może dokona zmian w układzie niedzielnych spotkań singlistów.

- Tak, zakładam zmiany. Nie, nie powiem jakie - powiedział kapitan Polaków z uśmiechem na ustach. - Interesuje nas zwycięstwo. Będziemy rozmawiać wieczorem z Łukaszem i Michałem (Przysiężnym - przyp. aut.).

Polacy mogą dokonać zmian w awizowanym ustawieniu na godzinę przed meczem.

Co musiałoby się stać, aby poszli za ciosem i pokonali Argentyńczyków?

- To nawet nie jest kwestia tenisowego cudu - mówi nam Tomasz Tomaszewski, komentator tenisa. - Bez Jerzego Janowicza nie da się wygrać meczu. Bez zdrowego i w formie Janowicza rzecz jasna.

Czy zatem Polska będzie musiała czekać na losowanie, aby dowiedzieć się z kim będzie walczyć o pozostanie w Grupie Światowej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki