To efekt zgłoszeń, jakie wpływały do rzecznika zarówno od kobiet, jak i ich rodzin.
- Te sygnały wskazują na brak wsparcia, zrozumienia oraz empatii od pracowników medycznych podczas udzielania świadczeń zdrowotnych z obszaru ginekologii i położnictwa - wskazuje Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta. Kozłowska, powołując się na zebrane opinie wielu specjalistów, wniosła więc do ministra o wprowadzenie zmian systemowych dotyczących potrzeby zatrudniania psychologów przez szpitale na poszczególnych oddziałach. - Ma to istotne znaczenie nie tylko zdrowotne, ale i społeczne.
Czytaj też: Pakiet onkologiczny na Pomorzu. Który szpital przyciągnie więcej pieniędzy z NFZ?
Zdaniem prof. Krzysztofa Preisa, pomorskiego konsultanta wojewódzkiego ds. ginekologii i położnictwa, inicjatywa jest słuszna. - Na pewno bardzo potrzebna i bez dyskusji powinna zostać wprowadzona. Pytanie tylko, czy nas na to stać, bo niestety ekonomia jest przeciwko nam - komentuje prof. Preis. Dodaje też, że w szpitalach, które już na własną rękę psychologów zatrudniają, bardzo się to sprawdza, choć nie wszystkie pacjentki chcą z takiej pomocy korzystać.
Krzysztof Bąk, rzecznik ministra zdrowia, informuje, że stanowisko w tej sprawie resort opracuje do końca tygodnia. Do tego czasu nie chce zdradzać, jak minister na sprawę się zapatruje. - Pierwszym podmiotem, który zostanie poinformowany o stanowisku Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie, będzie rzecznik praw pacjenta, czyli wnioskodawca. Należy jednak zwrócić uwagę, że realizacja tego wniosku wymagać będzie nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego - mówi Krzysztof Bąk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?