Psychiatra Maja Herman zorganizowała zrzutkę. Ma dość porad Beaty Pawlikowskiej. Chce pozwać dziennikarkę za szerzenie nieprawdy o depresji

Psychiatra Maja Herman na Facebooku zamieściła wpis, w którym zaznacza, że ma dość celebrytów, którzy wypowiadają się o zdrowiu, zwłaszcza o zdrowiu psychicznym. Lekarka po obejrzeniu film na You Tube, który zamieściła dziennikarka i autorka książek, Beata Pawlikowska, 16 stycznia 2023 r., stwierdziła, że podaje ona nieprawdziwe informacje. Zdaniem lekarki treści te stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia osób zmagających się z depresją. Maja Herman stwierdziła, że ma dość. Poprosiła internautów o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej.

- Mam dość. Potrzebuję waszej pomocy na zebranie funduszy i pokazanie wszystkim jej ewentualnym następcom, że koniec z tego typu treściami. Czas zacząć karać. W swoim życiu napisałam setki tekstów, w których musiałam tłumaczyć nieprawdziwe informacji takich osób jak Pani Beata. Dość walki tylko słowem pisanym, czas na sąd. Sama finansowo nie uniosę tego zobowiązania stąd prośba o wsparcie finansowe. Napisaliście dziś do mnie i innych specjalistek zdrowia psychicznego setki wiadomości w związku z waszym strachem przez ten film. To nasza odpowiedź. Chcemy to skończyć. Każda złotówka się liczy. Zmobilizujmy się, proszę!

Na koncie zrzutki na pozew jest już ponad 17 tysięcy, czyli połowa zbieranej kwoty.

Beata Pawlikowska w filmie opublikowanym na You Tube, powołując się na artykuł opublikowany w czasopiśmie "Science", wskazuje między innymi, że leki przeciwdepresyjne zmieniaj osobowość, a przy długotrwałym ich przyjmowaniu zmniejszeniu może ulec empatia. Pawlikowska stwierdza również, że teoria związana z genezą depresji - tj. z brakiem równowagi biochemicznej w mózgu nigdy nie została udowodniona i, że leki przeciwdepresyjne wywołują nienormalny stan mózgu. Co najbardziej poruszyło lekarkę Maję Herman?

- Długo próbuję walczyć z dezinformacją za pomocą tłumaczenia na spokojnie, próby rozmowy z takimi osobami, pisania do nich wiadomości wyjaśniających, prostujących. I w pewnym momencie, jak zobaczyłam film Pani Beaty Pawlikowskiej, który różni się od innych rzeczy, które oglądałam w ostatnim czasie w Internecie - rzeczy, które szerzą tego typu nieprawdziwe informacje, generalnie tym, że każde zdanie, które poruszone jest w tym filmie jest nieprawidłowe. Każde. To jest typowa manipulacja. Film ma podprogowy przekaz, że leki niszczą mózg i osobowość. Cały film pokazuje leki przeciwdepresyjne w bardzo negatywnym świetle i pani Beata nic nie mówi dobrego na ich temat, a jest bardzo dużo badań wskazujących, że są skuteczne - o czym nie ma ani jednej informacji w filmie. Zareagowałam, bo psychiatria nie jest prostą nauką. Ona jest bardzo skomplikowana i bardzo młoda. Zdrowie psychiczne to bardzo delikatny temat, więc musimy być bardzo ostrożni, a doświadczenie w pracy w mediach społecznościowych dało mi podstawę do tego, żeby przypuszczać, że film spowoduje lawinę bardzo dużego niepokoju. Ludzie mówią, że widzieli ten film i będą odstawiać leki. To jest bardzo niebezpieczne - podsumowała Maja Herman.

Maja Herman chce podjąć zdecydowane ruchy. Chce złożyć pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej. Co lekarka chce osiągnąć?

- Moim celem jest to, żeby pani Beata Pawlikowska dostała zakaz wypowiadania się na tematy zdrowia psychicznego. To bym chciała wywalczyć w sądzie. I 10 tysięcy na jakąś fundację związaną z zdrowiem psychicznym - przyznała Maja Herman.

O stanowisko w sprawie zapytaliśmy Polskie Towarzystwo Psychiatryczne i krajowego konsultanta ds. psychiatrii. Czekamy na odpowiedź.

Czytaj także: Gdynia. Zmiana lokalizacji izby przyjęć w szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni. Gdzie jest izba przyjęć w Szpitalu Morskim im. PCK w Redłowie?